Jak znajduję czas na naukę? O pożeraczach czasu

Jak znajduję czas na naukę? O pożeraczach czasu

Niedawno pisałam o tym, dlaczego i gdzie uczę się fińskiego. Ten wpis znajdziecie tutaj. Natomiast tu znajdziecie wszystkie wpisy o metodach nauki. Temat dzisiejszego tekstu ma dużo wspólnego z moim czasem na naukę.

Myślę, że zmorą wielu osób są pożeracze czasu. Prawie każdy swoje ma. U mnie kiedyś były to media społecznościowe, dlatego napiszę o tym, z jakich powodów prawie wcale ich nie używam.

Kiedyś spędzałam dużo czasu na Facebooku. Jednak przyszedł pewien dzień około 5 lat temu, kiedy wieczorem, krótko przed pójściem spać, stwierdziłam, że nic pożytecznego nie zrobiłam. Całe popołudnie spędziłam na Facebooku i nic dobrego z tego nie wynikło. W tamtym momencie postanowiłam drastycznie ograniczyć korzystanie z tego portalu.

Kiedy ktoś pyta mnie, czy nie chcę wiedzieć, co słychać u starych znajomych, odpowiadam: „W ogóle mnie to nie interesuje”. Jest to jak najbardziej zgodne z prawdą. Już od kilku lat nie przeglądałam ściany na Facebooku, bo myślę, że nie jest mi to do niczego potrzebne. Nie zauważyłam, żeby w ten sposób jakość mojego życia spadła. Wręcz przeciwnie. Utrzymuję kontakt z pewnymi osobami z dawnych czasów, ale nie komunikuję się z nimi przez Facebooka. Portalu używam przede wszystkim dla strony „Niemiecki po ludzku” oraz prowadząc grupę „Egzaminy z niemieckiego”. Jestem co prawda jeszcze w kilku grupach, ale spędzam tam mało czasu. Jeśli zauważam, że z danej grupy już nie korzystam, to wypisuję się z niej.

Nigdy nie przeglądam Instagrama ani nie oglądam Insta stories. Być może niektóre treści by mnie zainteresowały, ale uważam, że oglądanie zdjęć 10 razy na dzień nie poprawi jakości mojego życia. Nie pamiętam, kiedy ostatnio przeglądałam Instagrama. Używam go tylko dla profilu „Niemiecki po ludzku”.

Rzadko korzystam ze smartfona. Nie sprawdzam godziny na telefonie, lecz noszę „normalny” zegarek na ręce. Nie używam budzika w telefonie, mam zwykły tradycyjny budzik. Dla wielu osób jest to pułapka: chcą tylko sprawdzić, która jest godzina, a tu wyskakuje wiadomość od kogoś albo jakieś powiadomienie.

Prawie nigdy nie odpisuję na wiadomości od razu. Nie zauważyłam, żeby ktoś był zły z tego powodu. Nic się nie stanie, jeśli odpiszę po kilku godzinach. Na smartfona spoglądam dwa razy dziennie.

Niczego nie czytam na telefonie, nie przeglądam na nim Internetu. Zdaję sobie sprawę z tego, że spędzanie dużych ilości czasu na smartfonie ma negatywny wpływ na odcinek szyjny kręgosłupa. Odczuwam to już, kiedy odpisuję na wiadomości. Dlatego w ogóle nie mogę sobie wyobrazić czytania czegoś w Internecie, korzystając ze smartfona. Internet przeglądam tylko na komputerze.

Nie wrzucam moich zdjęć ani tym bardziej zdjęć mojej córki do Internetu. Nie sądzę, aby było to do czegokolwiek konieczne. Zdjęcia wysyłam kilku osobom i to wystarczy.

Oczywiście są wyjątki: Jeśli ktoś rozwija firmę i zdobywa klientów albo ma chore dziecko, z którym musi utrzymywać kontakt, to rozumiem, że potrzebuje telefonu.

Są też inne pożeracze czasu: może telewizja, może gry komputerowe, może spożywanie za dużej ilości jedzenia, może czytanie plotkarskich portali. Moim pożeraczem czasu były media społecznościowe, więc radykalnie zmieniłam swoje podejście i teraz mam świadomość tego, że nie marnuję cennego czasu. Zawsze powtarzam: Pieniądze mogę zarobić, ale zmarnowanego czasu już nie odzyskam.

Mam również taką zasadę, że około dwie godziny przed snem nie zerkam na komputer ani na telefon. Pozwala mi to na wyciszenie się przed zaśnięciem.

Odkąd zmieniłam swoje podejście do mediów społecznościowych, nie marnuję czasu. Staram się nie robić niczego, co nie wnosi wartości w moje życie. Tak, czasami też potrzebuję się „odmóżczyć”, ale wtedy oglądam coś w tv 🙂

Myślę, że większość osób ma różne pożeracze czasu. W nauce jest to zgubne, powoduje marnowanie ogromnej ilości czasu. Zawsze jesteśmy w stanie znaleźć czas, ale niestety nie zawsze właściwie nim gospodarujemy.

Jak zdać egzamin ustny telc i Goethe-Zertifikat B1? Potrzebne słownictwo. Część 1

Jak zdać egzamin ustny telc i Goethe-Zertifikat B1? Potrzebne słownictwo. Część 1

W ostatnim tekście z serii Egzaminy z niemieckiego udzieliłam Wam kilka rad, jak zdać egzamin ustny telc i Goethe-Zertifikat B1. Są to dosyć podobne egzaminy i dzisiaj zebrałam słownictwo potrzebne do tych egzaminów.

Pisałam już o tym, że:

  • nie warto uczyć się bardzo długiej listy środków językowych, bo na egzaminie i tak wszystkich nie użyjemy, a niejeden zdający ich w stresie zapomni;
  • lepiej więc nauczyć się krótszej listy zwrotów i rzeczywiście umieć je stosować. Ostatnio pisałam o tym, jak ważna jest automatyzacja – zacznijmy więc używać tych zwrotów od samego początku przygotowywania się do egzaminu, a nie tydzień przed egzaminem.

UWAGA! Na początku egzaminu ustnego wspólnie z drugą osobą zdającą zdecyduj, czy jesteście na ty czy na pan/pani. Pozwoli to uniknąć trudności w trakcie rozmowy. 

 

A więc do dzieła! 

TEIL 2 (Gespräch über ein Thema): Takie zadanie znajduje się na egzaminie telc. Polega na tym, że obie osoby zdające dostają wypowiedzi na dany temat, np. „Gruppenreisen”. Są to wypowiedzi dwóch osób, które mają inne zdanie na ten temat. Zadanie polega na tym, że drugiej osobie musimy o tym opowiedzieć, następnie posłuchać wypowiedzi drugiej osoby, a następnie porozmawiać, wymieniając argumenty, wyrażając swoje zdanie oraz opowiadając o swoich doświadczeniach. 

Ich habe in einer Zeitschrift eine Meinung zum Thema “Gruppenreisen” gelesen. – W czasopiśmie przeczytałam opinię na temat „Wycieczki grupowe”. 

Eine Person denkt, dass Gruppenreisen besser sind, denn sie hat mehr Spaß… – Jedna osoba sądzi, że wycieczki grupowe są lepsze, bo ona lepiej się bawi… 

ihrer / seiner Meinung nach – jej / jego zdaniem

Sie / er hat eine positive / negative Meinung. – Ona / on ma pozytywną / negatywną opinię. 

erstens… zweitens… drittens… – po pierwsze… po drugie… po trzecie…

außerdem – poza tym

meiner Meinung nach / ich finde / ich meine / ich denke – moim zdaniem / ja sądzę 

Ich bin der Meinung, dass… – Jestem zdania, że…

Ich habe auch Erfahrungen damit gemacht. – dosłownie: Też zrobiłem z tym doświadczenia (mam z tym doświadczenia).

Ich habe eine andere Meinung dazu. – Mam o tym inną opinię. 

Ich bin mit dieser Meinung (nicht) einverstanden. – (Nie) zgadzam się z tą opinią. 

Ich denke anders. – Myślę inaczej.

Was für eine Meinung hast du gelesen? – Co za opinię ty czytałeś?

Hast du auch etwas Interessantes gelesen? – Czy też czytałeś coś ciekawego?

Wie ist deine Meinung? / Wie denkst du? / Wie meinst du? – Jakie jest twoje zdanie? / Jak myślisz, sądzisz? 

begründen – uzasadniać

Kannst du deine Meinung begründen? – Czy możesz uzasadnić swoje zdanie? 

Das Argument zeigt, dass… – Ten argument pokazuje, że… 

Dein Argument ist überzeugend / plausibel. – Twój argument jest przekonujący.

Meiner Meinung nach sind Gruppenreisen besser. – Moim zdaniem wycieczki grupowe są lepsze. 

Zusammenfassend kann ich sagen, dass… – Podsumowując mogę powiedzieć, że…

KONTAKTAUFNAHME (TEIL 1): Zadanie na egzaminie telc polega na nawiązaniu kontaktu, ale i na egzaminie Goethe-Institut trzeba opowiedzieć coś o sobie. Na egzaminie telc trzeba nawiązać kontakt w odniesieniu do następujących podpunktów:

  • Name
  • woher er oder sie kommt
  • wie sie oder er wohnt (Wohnung, Haus, Garten…)
  • Familie
  • wo sie oder er Deutsch gelernt hat
  • was sie oder er macht (Schule, Studium, Beruf…)
  • Sprachen (welche? wie lange? warum?)

Poza tym można poruszyć inne tematy.

Potrzebne słownictwo:

Nett, dich / Sie kennen zu lernen. – Miło ciebie / pana poznać.

gleichfalls – nawzajem

Kommst du auch aus Polen? / Kommen Sie auch aus Polen? – Czy pochodzisz z Polski? / Czy pan/pani pochodzi z Polski? 

Ich wohne in einer Wohnung. – Mieszkam w mieszkaniu. 

Wohnst du / Wohnen Sie in einer Wohnung oder in einem Haus? – Czy mieszkasz / mieszka pan/pani w mieszkaniu czy w domu? 

Ich habe einen kleinen Garten. – Mam mały ogród. 

Wohnst du / Wohnen Sie auf dem Lande oder in der Stadt? – Czy mieszkasz / mieszka pan/pani na wsi czy w mieście? 

Ist das ein kleines oder ein großes Dorf? – Jest to mała czy duża wioska? 

Ist eine Kleinstadt oder eine Großstadt? – Jest to małe czy duże miasto? 

Kannst du mir ein bisschen über deine Familie erzählen? – Czy możesz mi opowiedzieć trochę o swojej rodzinie? 

Können Sie mir über Ihre Familie erzählen? – Czy może mi pan/pani opowiedzieć o swojej rodzinie? 

Ich habe Deutschunterricht via / über Skype begonnen / angefangen. – Zaczęłam lekcje niemieckiego przez Skype. 

Besuchst du noch eine Schule oder studierst du? – Chodzisz jeszcze do szkoły czy studiujesz? 

Studieren Sie? – Czy pan/pani studiuje? 

Welche Sprachen sprichst du? – Jakimi językami mówisz? 

Welche Sprachen sprechen Sie? – Jakimi językami pan/pani mówi? 

 

TEIL 1/3: gemeinsam etwas planen – takie zadanie mamy zarówno na egzaminie ustnym telc B1, jak i Goethe-Zertifikat B1. Na telc jest to zadanie trzecie, na Goethe-Zertifikat zadanie pierwsze. 

Zadanie polega na wspólnym zaplanowaniu czegoś. Np.: kolega miał wypadek i musimy zaplanować, jak mu pomóc. Ktoś ma urodziny i planujemy, co mu podarujemy. Chcemy urządzić imprezę i wspólnie ją planujemy.

Potrzebne słownictwo:

Ich muss bald nach Hause fahren und ich habe eine Idee. Ich möchte eine Abschiedsparty feiern / organisieren. Wie denkst du darüber? / Wie meinst du? – Muszę wkrótce jechać  do domu i mam pomysł. Chciałbym urządzić przyjęcie pożegnalne. Co sądzisz?

Das ist eine gute Idee. – To jest dobry pomysł. 

Diese Idee gefällt mir (nicht). – Ten pomysł mi się (nie) podoba. 

Ich bin mit dir (nicht) einverstanden. – Ja się z tobą (nie) zgadzam.

Ich bin mit Ihnen (nicht) einverstanden. – Ja się z panią/panem (nie) zgadzam.

Ich bin damit (nicht) einverstanden. – Ja się z tym (nie) zgadzam.

Das gefällt mir (nicht). – To mi się (nie) podoba.

Ich habe einen Vorschlag. – Mam propozycję.

Deine Idee / dein Vorschlag gefällt mir (nicht). – Twój pomysł / twoja propozycja mi się (nie) podoba. 

Wie findest du diese Idee? – Co sądzisz o tym pomyśle?

Wie findest du meine Idee? – Co sądzisz o moim pomyśle? 

Wie finden Sie diese / meine Idee? – Co sądzi pan/pani o tym / o moim pomyśle?

Passt es dir? – Czy ci to pasuje?

Passt es Ihnen? – Czy pani/panu to pasuje?

…. passt mir. – …mi pasuje.

Ich kann dich abholen. – Mogę cię odebrać.

Wir teilen die Kosten. – Dzielimy koszty.

Jak zdać egzamin ustny telc i Goethe-Institut B1? Kilka rad

Jak zdać egzamin ustny telc i Goethe-Institut B1? Kilka rad

W mojej serii „Egzaminy z niemieckiego” (wszystkie posty poczytacie tutaj) przyszedł czas na egzamin ustny Goethe-Institut oraz telc B1. Zajmę się tymi egzaminami w jednym tekście, ponieważ są one bardzo podobne.

Jak wygląda egzamin ustny Goethe-Institut B1?

Mamy 15 minut na przygotowanie się, tyle samo trwa egzamin. Składa się z trzech części:

Aufgabe 1: Wspólnie z drugim zdającym musimy coś zaplanować

Aufgabe 2: Prezentujemy temat.

Aufgabe 3: Rozmowa na temat naszej prezentacji i prezentacji drugiej osoby zdającej.

W trakcie przygotowania można robić notatki, ale w czasie egzaminu należy mówić swobodnie. Można spoglądać na notatki, ale nie wolno czytać.

Jak wygląda egzamin ustny telc B1?

Mamy 20 minut na przygotowanie się, a egzamin trwa około 15 minut. Składa się z trzech części:

Aufgabe 1: Nawiązanie kontaktu, musimy porozmawiać z drugim zdającym i się poznać.

Aufgabe 2: Rozmowa na dany temat. Czytamy opinię, drugi zdający ma opinię przeciwstawną. Musimy porozmawiać i wymienić się informacjami oraz argumentami.

Aufgabe 3: Należy wspólnie coś zaplanować – zadanie praktycznie takie samo jak na Goethe-Zertifikat B1.

Tutaj możecie obejrzeć przykładowe egzaminy:

Goethe-Zertifikat B1

telc B1

Zanim przejdę do konkretnego słownictwa (już w kolejnym poście) przygotowałam dla Was kilka rad, które być może ułatwią zdanie egzaminu:

  1. Dobrze jest uczyć się zwrotów, które możemy zastosować na egzaminie, ale odradzam uczenie się długich list ze zwrotami. Moim zdaniem nie ma to sensu, ponieważ na egzaminie i tak nie użyjemy wszystkich, a bardziej prawdopodobne jest, że będziemy się zastanawiać: „Jak to było?”, zamiast skupić się na rozmowie.
  2. Więcej sensu ma nauczenie się mniejszej ilości praktycznych zwrotów, ale praktykowanie ich od samego początku. Źle jest, jeśli ktoś zaczyna uczyć się zwrotów tydzień przed egzaminem. Wtedy raczej ich nie użyje, bo zapomni, gdyż nie będą zautomatyzowane.
  3. W przygotowaniu do egzaminu ustnego trzeba stawiać na automatyzację – najlepiej używać pomocnych zwrotów od pierwszej lekcji. Wtedy po jakimś czasie nie będzie sprawiało to trudności i będzie automatyczne, bardzo swobodne.
  4. Na egzaminie należy być aktywnym. Nie ma nic gorszego niż kiedy egzaminatorzy „ciągną” rozmowę, bo zdający prawie nic nie mówią. Myślę jednak, że takie sytuacje zdarzają się rzadko, bo wiadomo, że każdy chce zdać. Im lepsze przygotowanie, tym łatwiej zdać. Im wcześniej zaczniemy, tym mniej stresu.
  5. Oczywiście nie jest fajnie, kiedy zdający widzi, że druga osoba jest o wiele lepiej przygotowana od niego. Nie należy jednak się tym zniechęcać, bo jeśli ktoś już podchodzi do egzaminu, musi wierzyć, że jest w stanie go zdać. Nawet jeśli drugi zdający będzie mówił lepiej, to nie oznacza to, że my nie zdamy.
  6. Nie jest wstydem zapytać, jeżeli nie zrozumieliśmy pytania. Jest źle, jeśli ktoś nie jest pewien, o co został zapytany i mówi, nie mając pewności, czy jego wypowiedź ma związek z pytaniem.
  7. W trakcie przygotowania warto sporządzić dobre notatki. Warto wcześniej poćwiczyć strukturę, żeby nie było tak, że cała kartka jest zamazana i w trakcie egzaminu nie możemy nic znaleźć. Tak jak wspomniałam, na egzaminie można zerkać na kartkę, ale nie wolno czytać.
  8. Jeśli ktoś przygotowuje się sam, należy przynajmniej od czasu do czasu znaleźć kogoś, z kim się porozmawia. Ćwiczenie czyni mistrza.

Przypominam, że tutaj znajdziecie listę słownictwa na poziom B1:

B1-Wortliste

W kolejnym tekście zamieszczę słownictwo potrzebne do ustnego egzaminu. 

Jak znajduję czas na naukę? O immersji językowej

Jak znajduję czas na naukę? O immersji językowej

W jednym z ostatnich tekstów pisałam o tym, dlaczego i gdzie uczę się języka fińskiego:

Dlaczego i gdzie uczę się fińskiego?

Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o tym, jak znajdowałam i znajduję czas na naukę.

W przeszłości, kiedy jeszcze „tylko” pracowałam, stosowałam metodę immersji językowej.

Co to jest immersja językowa?

Jest to zanurzenie się w języku, przesiąknięcie językiem. Upraszczając: należy otoczyć się językiem obcym ze wszystkich stron. Jak możemy to zrobić?

  • czytać w języku obcym;
  • oglądać telewizję czy filmiki w Internecie w języku obcym;
  • słuchać audiokursów czy audiobooków w drodze do szkoły czy pracy lub uprawiając sport;
  • na kursie najlepiej mówić tylko w języku obcym;
  • jak najwięcej mówić w języku obcym: z innymi lub do siebie;
  • nazywać przedmioty w swoim otoczeniu w języku obcym;
  • warto język w telefonie czy tablecie przestawić na język obcy.

Najlepiej starać się mieć jak najmniej kontaktu z językiem polskim. Bez przesady oczywiście – nie chodzi o to, żebyśmy unikali rodziny czy znajomych 🙂

Tak, w tej metodzie chodzi o to, żeby uczyć się tak jak uczą się dzieci. Rzeczywiście możemy to do pewnych granic osiągnąć. Kiedy spoglądamy na rzeczy w swoim otoczeniu, możemy nazywać je w języku obcym. Jeśli nie znamy słówek, to sprawdzamy. Wcześniej tak właśnie się uczyłam, czyli:

  • w drodze do pracy i potem do domu, a także biegając wieczorami, słuchałam audiokursów;
  • czytałam dużo w języków obcych. Wyszukiwałam zagraniczne portale, których treści mnie interesowały;
  • oglądałam telewizję hiszpańską czy angielską;
  • kupowałam hiszpańsko- i anglojęzyczne czasopisma;
  • po angielsku rozmawiałam z przyjaciółmi Anglikami. Po hiszpańsku nie miałam z kim, więc mówiłam do siebie;
  • dużo pisałam w językach obcych;
  • jak najczęściej starałam się nazywać w językach obcych przedmioty w swoim otoczeniu.

I tutaj jedna bardzo ważna uwaga: Zbliżając się do sposobu, w jaki dzieci uczą się języka ojczystego, zwróćmy uwagę na to, że one przecież nie mówią od razu pełnymi zdaniami. Nie zrażają się również, popełniając błędy. Nie zniechęcają się tym, że dorośli je poprawiają. Inaczej przecież nigdy nie nauczyłyby się mówić, prawda? 

Co daje ta metoda? Jakie ma zalety? 

  • stopniowe budowanie słownictwa –> rozwijamy je codziennie jak najwięcej mówiąc, słuchając, oglądając, pisząc:
  • rozwijanie sprawności mówienia –> mówimy do siebie lub rozmawiamy z kimś. Można oczywiście poszukać kogoś do tandemu;
  • powoli rozwijamy więc umiejętność komunikacji;
  • błędy mają uczyć i motywować, nie są widziane jako coś nieakceptowalnego.

Jakie jest „niebezpieczeństwo”?

Przede wszystkim takie, że uczący często za szybko zniechęcają się do tej metody. Padają argumenty takie jak:

Nic nie rozumiem z tego serialu, to po co oglądać„.

Kontrargument:Warto oglądać, bo osłuchujemy się z językiem. Na początku nic nie rozumiemy, ale może warto włączyć napisy. Gwarantuję, że przy skupieniu się po jakimś czasie poziom zrozumienia wzrośnie„.

Nie chce mi się sprawdzać słówek„.

Kontrargument:Nie musisz sprawdzać wszystkich. Wiem, że to czasochłonne. Może na początku te Twoim zdaniem najpotrzebniejsze?

Nie mam z kim pogadać w języku obcym„.

Kontrargument:Rozumiem, to częsty problem. Myślę, że mówienie do siebie bardzo dużo daje, chociaż to nie to samo. Internet daje dzisiaj takie duże możliwości, że przy trochę wysiłku znajdziemy kogoś do tandemu językowego„.

W kolejnym tekście napiszę o tym, jak znajduję czas teraz, mając malutkie dziecko. Przeczytacie o tym, dlaczego prawie nie używam mediów społecznościowych (prawie wyłącznie do promocji tej strony i do promowania języka niemieckiego). Zajmę się tematem pożeraczów czasu. 

Temat immersji językowej zostanie rozwinięty w moim czasopiśmie „Języki obce po ludzku” 🙂 

Goethe-Zertifikat B2. Część 2

Goethe-Zertifikat B2. Część 2

Ostatnio napisałam dla Was post o egzaminie B2 Goethe-Institut (z serii „Egzaminy z niemieckiego”):

Goethe-Zertifikat B2. Część 1

Dzisiaj chciałabym Wam polecić kilka podręczników pomagających w nauce:

Mit Erfolg zum Goethe-Zertifikat B2

Pruefungstraining: Goethe-Zertifikat B2

Fit fuers Goethe-Zertifikat B2

Jaki ogólny podręcznik nadaje się najlepiej do przygotowania do egzaminu B2?

Aspekte B2 neu

Szczególnie polecam właśnie podręcznik „Aspekte B2”. Dlaczego?

  • zawiera on bardzo dużo ćwiczeń, które mogą pojawić się na Goethe-Zertifikat B2 lub telc B2;
  • zawiera teksty podobne do tych na egzaminach, np. dużo tekstów nieco naukowych, a wspominałam już o tym, że takie teksty są na egzaminach B2;
  • aspekty gramatyczne pojawiające się w książce są uzupełnione wieloma ćwiczeniami;
  • do ćwiczeń dołączona jest płyta CD (wadą jest to, że płytę CD do podręcznika trzeba zakupić osobno);
  • zawiera trening wymowy;
  • znajdziemy w nim zwroty przydatne na egzaminach B2.

Warto obejrzeć przykładowe egzaminy ustne na Youtube:

1 Egzamin ustny B2

2 Egzamin ustny B2

Szczególnie pierwsze zadanie na egzaminie ustnym przysparza wiele problemów zdającym. Polega ono na tym, że dostajemy krótki tekst i trzeba się do niego odnieść. Jednak tak będzie to wyglądało tylko do roku 2018. Tak jak wspomniałam w ostatnim tekście, obecna formuła będzie obowiązywała do końca tego roku, a tylko w wybranych centrach do 31 lipca 2019. W związku z tym należy spodziewać się nowych wydań podręczników.

Pytania do pierwszego zadania w obecnej formule wyglądają tak:

  • Welche Aussage enthaelt der Text? – chodzi o treść tekstu
  • Welche Beispiele fallen Ihnen dazu ein? – trzeba podać przykłady
  • Welche Meinung haben Sie dazu? – trzeba wyrazić swoje zdanie

Wielu zdających ma z tym problemy ze względu na to, że tekst, do którego trzeba się odnieść, jest bardzo krótki, a poza tym, teksty bywają trudne (w testach próbnych trafiałam na teksty na temat przynoszenia dzieci przez bociany albo na temat elektrowni wiatrowych). Wiele osób ma trudności z odpowiadaniem na pytania przez 3 minuty, nie jest to takie proste.

UWAGA! Część ustna od 2019 roku ulegnie zmianie, będzie moim zdaniem łatwiejsza.

W kolejnym poście napiszę na temat zmian w egzaminie Goethe-Zertifikat B2.

Jak unikać błędów na egzaminach? Słuchanie

Jak unikać błędów na egzaminach? Słuchanie

16 maja opublikowałam tekst o tym, jak unikać błędów w ustnej części egzaminów. Znajdziecie go tutaj. Dzisiaj przyszła kolej na słuchanie. Co zrobić, aby nasze rozumienie ze słuchu było lepsze?

Kilka rad/uwag wynikających z mojego nauczycielskiego doświadczenia:

  1. Często jest tak, że uczący się nie rozumieją słów kluczowych. Oczywiście zgadza się, że nie musimy rozumieć każdego słowa, aby zrozumieć tekst, ale czasami pada słowo kluczowe, niezrozumienie którego sprawia, że zdający zaznaczają niewłaściwą odpowiedź. Dotyczy to również czytania. Ratunkiem jest tu oczywiście jak najszersze słownictwo.
  2. Za mało słuchania – z mojego doświadczenia wynika, że ćwiczenia do rozumienia ze słuchu są nielubiane przez uczniów. Są one jednak niezbędne, ale faktem jest, że na lekcjach robi się ich za mało, bo jest za mało czasu. Myślę, że dzisiaj, w dobie Internetu, komórek z Internetem, nauczyciele powinni zadawać więcej takich ćwiczeń do domu. Tylko słuchanie nagrań poza lekcjami sprawi, że uczący się będą mieli szansę na osłuchanie się z językiem. Dużą pomocą jest dzisiaj chociażby serwis Youtube. Wystarczy w jego wyszukiwarkę wpisać „Hörverstehen A1” czy „Hörverstehen B2” i znajdziemy mnóstwo filmików do słuchania, a w video pokazuje nam się tekst. Zalecam jednak najpierw tylko słuchać, a potem słuchać i czytać. Przykład:

Deutsch lernen mit Geschichten B1 B2

3. Słuchanie podcastów. Podcasty są dzisiaj bardzo popularne. Muszę przyznać, że sama nie słucham ich tak często, ale wynika to z braku czasu. Jednak jeśli ktoś z Was ma czas i lubi podcasty, to polecam tę stronę:

Podcast

Również bardzo dobry jest podcast „Die Zeit”:

Zeit online – Podcast

4. Na egzaminach jest tak, że nie wszystkich zadań słucha się dwa razy, niektórych tylko raz. Czasami nie ma więc szansy na to, aby posłuchać ponownie i się upewnić. Myślę, że „ratunkiem” jest tutaj głęboka koncentracja, szukanie słów kluczowych i oczywiście rozumienie kontekstu. Tak, wiem, że łatwo powiedzieć. Jednak – jak zaznaczyłam wcześniej – tylko osłuchanie się z językiem na odpowiednim poziomie i jak najszersze słownictwo jest kluczem do sukcesu. Ok, można oczywiście trafić, ale nie zawsze będzie się to udawało 🙂

5. Na koniec podam Wam link do postu „Jak słuchać, by usłyszeć?” Oli z bloga „Niemiecka sofa”. Radzi ona m.in. jak poprawić rozumienie ze słuchu:

Jak słuchać by usłyszeć

Jak unikać błędów na egzaminach? Mówienie

Jak unikać błędów na egzaminach? Mówienie

Dziś czas na tekst o tym, jak unikać błędów na egzaminach. Zacznę od części ustnej.

Z moich doświadczeń jako nauczyciela niemieckiego, wynika, że najczęstsze błędy lub problemy to: zbyt długie szukanie słów, używanie ciągle tych samych słów lub też popadanie w skrajność – zbyt proste lub zbyt trudne słownictwo, za długie pauzy w mówieniu, niewłaściwe nawiązanie interakcji, niezrozumienie polecenia.

Odniosę się teraz do każdego z nich:

  1. Zbyt długie szukanie słów – komuś nie przychodzi na myśl dane słowo, bardzo długo się nad nim zastanawia, szuka go w pamięci. Co wtedy zrobić? Należy użyć słowa o podobnym znaczeniu lub opisać słowo, które wyleciało z pamięci.
  2. Zbyt proste lub zbyt trudne słownictwo – czasami zdarza się tak, że na egzaminie B2 zdający używa bardzo prostych słów, które nadawałyby się lepiej na egzamin A2. Co wtedy zrobić? No cóż, najczęściej jest tak, że zdający nie opanował słownictwa na danym poziomie lub nie przeskoczył poziomu. Na większości egzaminów jest czas na przygotowanie się, więc już wtedy należy zadbać o słownictwo. Jeśli temat nam „nie podszedł”, to na pewno znajdziemy w pamięci przynajmniej kilka „trudniejszych” słów. A co, kiedy ktoś popada w inną skrajność i za wszelką cenę stara się używać jak najtrudniejszych słów? Często dzieje się tak, że słowa te używane są w niewłaściwym kontekście, bo ktoś tak naprawdę nie zna ich znaczenia. Należy znaleźć złoty środek – najlepiej oczywiście używać słów, znaczenia których jesteśmy pewni.
  3. Za długie pauzy w mówieniu – wynikają one z nieprzygotowania albo ze stresu. Najlepiej oczywiście przygotować się na egzamin, ale nawet jeśli ktoś czuje się totalnie nieprzygotowany, na pewno ma w pamięci konstrukcje i słowa, ktorych może użyć. Może interakcja z partnerem będzie impulsem?
  4. Niewłaściwe nawiązanie interakcji lub brak interakcji – czasami zdający nie potrafi nawiązać rozmowy z partnerem, a takie zadanie pojawia się na większości egzaminów. Co wtedy zrobić? Już w trakcie przygotowań do egzaminu należy ćwiczyć interakcję. Jej brak oznacza, że przygotowanie było niewłaściwe, komisja jednak na pewno doceni próbę nawiązania rozmowy. Wiele zależy od partnera – czasami naprowadza on rozmowę na niewłaściwy temat, ale należy wtedy zachować spokój i wrócić do tematu.
  5. Niezrozumienie polecenia – aby uniknąć tego tematu, na początku egzaminu można zapytać, czy właściwie zrozumieliśmy polecenie. Oczywiście takie pytanie tak naprawdę jest zabronione, gdyż komisja może odpowiadać tylko na pytania techniczne, ale… Kiedy egzamin już się rozpoczął, można powiedzieć np. :”Mein Thema sind Probleme der Behinderten im Alltag. Habe ich die Aufgabe richtig verstanden?”
  6. Nastawienie psychiczne (sugestia z komentarza Aleksandry) – nie zakładaj, że na pewno oblejesz albo że wynik będzie niezadowalający. Cytuję: „Zajęcie odpowiedniej postawy na krześle, utrzymanie kontaktu wzrokowego z rozmówcą (jeśli ktoś wstydzi się patrzeć w oczy, może patrzeć na „środek” czoła) i zachowanie odpowiedniego tonu głosu – generalnie sprawienie dobrego wrażenia osoby, która wie, co mówi i o czym mówi.”

 

Czy możecie dodać coś do tej listy? 

Jak ważna jest na egzaminach poprawna wymowa?

Jak ważna jest na egzaminach poprawna wymowa?

Jak ważna jest wymowa na egzaminach? W dzisiejszym artykule odniosę się do egzaminu B1 Goethe-Institut. Mam licencję egzaminatora, więc przedstawię Wam bardzo dokładne informacje.

Punktem odniesienia jest oczywiście wymowa rodzimego użytkownika języka, dlatego należy dążyć do jak najdoskonalszej wymowy i ją ćwiczyć. Kiedy akcent jest bardzo obcy, egzaminatorzy muszą się bardzo skoncentrować, żeby wszystko zrozumieć.

Jak to jest na egzaminie B1?

Na egzaminach Goethe-Institut mamy 5 kategorii oceny – od A do E, gdzie:

A-E à A jest najlepszą kategorią. E oznacza, że wypowiedzi zdającego są niezrozumiałe

Jak wygląda egzamin ustny B1?

Mamy tu następujące zadania:

  1. „Gemeinsam etwas planen” – wspólnie coś zaplanować

Zdający muszą wspólnie zaplanować np. wycieczkę czy weekend. Ta część trwa około 3 minuty. Należy porozmawiać na temat podanych podpunktów, zaproponować coś i reagować na propozycje partnera. Należy wspólnie planować i zdecydować.

  1. „Ein Thema präsentieren” – należy wybrać jeden z dwóch tematów i go zaprezentować. W prezentacji należy zawrzeć następujące podpunkty:

– nazwać temat, wyjaśnić treść i strukturę prezentacji

– opowiedzieć o osobistych doświadczeniach związanych z tematem

– opowiedzieć o sytuacji w swoim kraju

– opowiedzieć o wadach i zaletach, podać swoje zdanie

– zakończyć prezentację, podziękować za uwagę

  1. Po prezentacji drugiej osoby należy odnieść się do niej, czyli wyrazić swoje zdanie i zadać pytanie, a następnie zareagować na feedback pochodzący od partnera na egzaminie.

I wracając do tematu – jak ważna jest wymowa?

Odniosę się do ocen A-E, o których wspomniałam wcześniej:

A – najlepsza ocena, oznacza, że nie ma rzucających się w oczy odstępstw, czyli wymowa prawie idealna

B – słyszalne odstępstwa nie utrudniają zrozumienia wypowiedzi

C – w niektórych miejscach odstępstwa utrudniają zrozumienie wypowiedzi

D – odstępstwa znacznie utrudniają zrozumienie

E – wypowiedź jest niezrozumiała

 

Co bierze się pod uwagę? Melodię zdania, akcent oraz poszczególne dźwięki.

 

Reasumując, nie należy zaniedbywać wymowy. Punktem odniesienia zawsze jest wymowa standardowa. Udoskonalaniu wymowy należy poświęcić sporo czasu. Szkoda, że na kursach często jest to zaniedbywane.

Darmowe strony do nauki niemieckiego. Część 2

Darmowe strony do nauki niemieckiego. Część 2

Dzisiaj kolejna porcja darmowych stron do nauki niemieckiego, tutaj znajdziecie pierwszą część:

Darmowe strony do nauki niemieckiego. Część 1

Strona wydawnictwa Schubert z ćwiczeniami i kartami pracy do pobrania, od A1 do C2:

Online Aufgaben Schubert Verlag

Platforma z materiałami dla poziomów A1 do B1, zawiera także dział poświęcony niemieckiemu w pracy:

Deutsch Interaktiv

Strona z kartami pracy do pobrania. Docelowo strona przeznaczona jest dla nauczycieli uczących w niemieckich szkołach, zawiera karty pracy do różnych przedmiotów, ale ciekawa będzie także dla uczących się niemieckiego jako języka obcego:

Aduis

German to learn free – strona z mnóstwem ćwiczeń do słownictwa i gramatyki, na wszystkie poziomy:

German to learn free

Grimm grammar – bardzo ciekawa strona z ćwiczeniami gramatycznymi na podstawie baśni braci Grimm. Ćwiczenia nadają się dla uczniów na poziomie średniozaawansowanym i zaawansowanym:

Grimm grammar

Darmowe strony do nauki niemieckiego. Część 1

Darmowe strony do nauki niemieckiego. Część 1

Od czasu do czasu podaję Wam na Facebooku adresy darmowych stron do nauki niemieckiego. Jeśli ktoś z Was je przegapił lub nie ma konta na Facebooku, tutaj znajdzie trochę pożytecznych linków 🙂

Będę polecać tylko i wyłącznie darmowe materiały. Dla wielu z Was będą one dobrym dodatkiem do tradycyjnych lekcji 🙂 Zaznaczam, że są to strony, które dobrze znam i które są przeze mnie sprawdzone. W Internecie jest wiele stron, które zawierają błąd za błędem. Ja polecam Wam tylko strony, które sprawdziłam w pracy z moimi uczniami.

Pierwszą stroną jest portal Deutsche Welle z kursami „Deutsch zum Mitnehmen” – na poziomy od A1 do B1. Znajduje się tu także test plasujący:

Deutsch zum Mitnehmen

Kolejną stroną godną polecenia jest podcast Goethe-Institut „Grüße aus Deutschland”. Zawiera on 60 odcinków, każdy z transkrypcją. Podcast nadaje się na poziomy B1-B2:

Gruesse aus Deutschland

Strona „Language guide” z podstawowym niemieckim słownictwem – klikając na obrazek, usłyszymy dane słowo i zobaczymy, jak się je pisze:

German vocabulary

Lingolia – strona z ćwiczeniami do gramatyki i słownictwa (A1-B2):

Lingolia

Deutsch edu – strona z tekstami do czytania (od B1):

Deutsch edu

Na mojej stronie pod etykietą „Materiały online” znajdziecie więcej bezpłatnych materiałów:

Materiały online

Materiały online (3): Filmiki na Youtube dla dzieci – dobre także dla początkujących uczniów

Materiały online (3): Filmiki na Youtube dla dzieci – dobre także dla początkujących uczniów

Dzisiejszy wpis jest odpowiedzią na Wasze pytania, pojawiające się często na Facebooku. Wiele razy byłam pytana o filmiki dla dzieci. Zawsze było ich sporo na Youtube, ale w ostatnich dwóch latach pojawiło się więcej, z myślą o uchodźcach. Tutaj proponuję Wam trochę ciekawych filmików, które mogę polecić z czystym sumieniem:

Mit der Familie im Restaurant

Im Supermarkt

Więcej podobnych filmików znajdziecie na tym kanale:

Andrea Thionville

Bardzo go polecam – przygotowano nie tylko filmiki do uczenia się słownictwa, ale i gramatyki.

Składanka z piosenkami dla dzieci po niemiecku:

Kinderlieder zum Mitsingen

Już polecałam Wam serię „Learn German with subtitles”, tutaj przykładowy filmik do uczenia się niemieckiego z napisami: 

Der groesste Schatz

Kilka ciekawych filmików dla dzieci znajdziecie także na kanale „Kinder der Nachtigall”:

Kinder der Nachtigall

Pierwsze słowa po niemiecku:

Erste Woerter spielerisch lernen

Mini-kurs niemieckiego dla dzieci:

Hallo Kinder

Samodzielna nauka języka obcego – dobry pomysł?

Samodzielna nauka języka obcego – dobry pomysł?

Dzisiaj napiszę kilka słów o tym, czy moim zdaniem warto jest uczyć się języka obcego samodzielnie, bez chodzenia na kurs. Przytoczę tu moje doświadczenia.

Całkowicie samodzielnie nauczyłam się języka hiszpańskiego. Tę historię opowiem Wam w dwóch aspektach: najpierw dzieląc na etapy, następnie na zalety i wady.

Etapy: 

Jak już wspominałam, moja fascynacja językiem hiszpańskim zaczęła się, kiedy miałam jakieś 11-12 lat, od telenowel latynoskich. Kto pamięta takie jak „Słodką zemstę”, „Niebezpieczną” albo „Gorzkie dziedzictwo”? Ja tak 🙂 Oglądałam telenowele przez lata w telewizji, a kiedy nadeszła era Internetu, wtedy właśnie w Internecie, ale już tylko w oryginalnej wersji. Wtedy już wszystko rozumiałam. Z powodu telenowel zawsze miałam więcej styczności z hiszpańskim latynoskim niż z tym z Hiszpanii.

Mniej więcej w roku 2001 lub 2002 postanowiłam uporządkować swoją wiedzę i zacząć uczyć się z książek (np. Oskara Perlina). Wtedy byłam nieco zaskoczona tym, że w podręcznikach widziałam inne słowa niż znałam z telenowel i uświadomiłam sobie, że hiszpański za oceanem jest trochę inny. Wtedy nie było takiej oferty w księgarniach jak dzisiaj i wyszukiwałam książki w bibliotekach.

Z hiszpańskim nie rozstałam się nigdy. W ciągu lat był to język, z którym zaraz po niemieckim miałam najwięcej kontaktu. Zawsze dużo czytałam po hiszpańsku i zawsze mniej lub więcej oglądałam telenowele. Hiszpański zawsze był bliski mojemu sercu tak samo jak niemiecki, a być może nawet bardziej.

Nigdy jednak nie miałam okazji porozmawiać z rodzimym użytkownikiem języka. Dawno temu poznałam w Rzeszowie pewnego Meksykanina, ale on chciał rozmawiać ze mną po angielsku.

W 2010 roku zapisałam się w Niemczech na kurs hiszpańskiego, ale nie nauczyłam się na nim niczego, czego bym wcześniej nie wiedziała. Tempo było dla mnie ślimacze i dlatego nie zaliczam go do nauki.

Kiedy w sierpniu zeszłego roku okazało się, że wyjeżdżam do Meksyku, byłam bardzo szczęśliwa z tego, że uczyłam się hiszpańskiego i z tego, że lepiej znam odmianę latynoską.

Na początku bałam się trochę tego, czy poradzę sobie z mówieniem, skoro nigdy z nikim po hiszpańsku nie rozmawiałam. Jednak lata mówienia do siebie po hiszpańsku (bo taką miałam metodę) przyniosły dobry rezultat. Nie mam problemu z porozumiewaniem się z Meksykanami i dobrze ich rozumiem. Cieszę się, że poprzez telenowele całkiem nieźle osłuchałam się z językiem. Cieszę się, że bardzo dobrze porozumiewam się z ludźmi.

Uczę się dużo potocznych słów – trochę znałam, ale oczywiście nie wszystkie, a poza tym do języka cały czas dochodzi coś nowego. Codziennie dużo się uczę, powtarzam i notuję ciekawe zwroty, które słyszę od Meksykanów. Chcę ten pobyt wykorzystać do tego, żeby doszlifować znajomość języka i za jakiś czas sama go nauczać.

Zdecydowałam się tutaj na kurs – robię go w pracy, w centrum językowym VW. Na początku chciałam uczestniczyć w codziennym kursie grupowym i miałam test plasujący. Byłam dumna z tego, kiedy okazało się, że samodzielnie osiągnęłam poziom B2/4 (każdy poziom podzielony jest na sześć mini-poziomów). Potem okazało się jednak, że kurs nie pasuje w mój plan. Z jednej strony szkoda, bo nie musiałabym za niego płacić. Zdecydowałam się wobec tego na kurs indywidualny, za który muszę płacić – dlatego tylko godzina w tygodniu. Jestem jednak zadowolona z takiego obrotu spraw, ponieważ nareszcie mam nauczyciela, z którym mogę ustalić, co chcę powtórzyć i którego mogę o wszystko zapytać. Na kursie grupowym nie zawsze jest na to czas. Nawet jedna godzina w tygodniu bardzo dużo mi daje i mam zamiar kontynuować.

 

ZALETY samodzielnej nauki:

  1. Mogłam dowolnie planować, wymaga to jednak sporej dawki motywacji i systematyczności.
  2. Mogłam wybrać materiały, które najbardziej mi się podobają.
  3. Mogłam poświęcić na interesujące mnie zagadnienia tyle czasu, ile mi potrzeba.

WADY samodzielnej nauki:

  1. Nigdy nie miałam nauczyciela, którego mogłabym zapytać, jeśli miałam wątpliwości.
  2. Do wszystkiego musiałam dochodzić sama, chociaż nie jest to dla mnie wyłącznie wada.
  3. Czasami okazywało się, że wybierałam materiały, które nie do końca były dobre.

Kilka rad ode mnie, jeśli ktoś z Was też jest samoukiem:

  1. Wybierz dobre materiały, poradź się.
  2. Zrób dobry plan nauki, staraj się nie robić dłuższych przerw w nauce.
  3. Nie zaniedbuj żadnej ze sprawności językowych – mów (w ostateczności do siebie), pisz, słuchaj, czytaj. Dzisiaj, w dobie Internetu, można znaleźć tyle materiałów, że naprawdę szkoda nie korzystać z tych zasobów.
  4. Poszukaj w Internecie osób, które uczą się tego samego języka – np. na forach.
  5. Czytaj komentarze na blogach dotyczących danego języka – może tam znajdziesz kogoś, kto wspomni, że chciałby stworzyć tandem.
  6. Na pewno zdarzy się, że będziesz mieć wątpliwości albo będziesz chciał/a, żeby ktoś sprawdził Twój tekst. Jeśli nie znasz nikogo, kto mógłby Ci pomóc, może warto wziąć nawet jedną na 2 miesiące lekcję na Skype.
  7. Sprawdź się – dąż do tego, żeby pojechać do kraju, w którym mówi się danym językiem, jeśli tam nie mieszkasz.