Moje studia w Niemczech. Część 1

Moje studia w Niemczech. Część 1

Dlaczego zaczęłam studiować w Niemczech angielski?

Zacznę od tego, że w 2010 roku ukończyłam studia magisterskie w Polsce, na kierunku filologia germańska, specjalność nauczycielska. Takie studia umożliwiły mi potem nauczanie niemieckiego jako języka obcego tak naprawdę gdziekolwiek (moje doświadczenia obejmują nauczanie stacjonarne w Niemczech, w Meksyku oraz nauczanie online). O moich doświadczeniach zawodowych napisałam sporo postów, znajdziesz je tutaj.

Obecnie uczę niemieckiego jako języka obcego w Realschule w Niemczech. Bardzo lubię tę pracę, ale niemiecki jako drugi język (Deutsch als Zweitsprache – DaZ) nie jest przedmiotem szkolnym. Są to zajęcia dla obcokrajowców, które uczniowie mają w ramach normalnych lekcji i które są dla nich obowiązkowe. Uczniowie są oceniani, ale na koniec semestru nie otrzymują oceny z DaZ na świadectwie, lecz ocenę opisową (Verbalbeurteilung).

Co jednak oznacza dla mnie fakt, że DaZ oficjalnie nie jest przedmiotem szkolnym?

Oznacza to, że nie mogę stawiać ocen, które będą potem na świadectwie. Poza tym nie mogę dostać umowy o pracę na czas nieokreślony. Zawsze dostaję umowę na jeden semestr, potem następną i następną, co oznacza, że na wakacjach jestem bezrobotna.

Z tego właśnie powodu musiałam podjąć studia. Żeby pracować w Niemczech jako nauczycielka, muszę mieć kwalifikacje do nauczania dwóch przedmiotów. Potem muszę uczyć się w tzw. Studienseminar, żeby wyrównać różnice – w moim wypadku oznacza to np. nauczenie się, jak wygląda ocenianie na niemieckim (chodzi tu o rzeczy, których nie miałam na polskiej germanistyce, odnoszące się bezpośrednio do niemieckiego systemu, a dokładniej do systemu w Rheinland-Pfalz, czyli w landzie, w którym będę się starać o uznanie dyplomu). Dodam tutaj, że moje studia germanistyczne w Polsce zostały uznane. Miałam tam takie przedmioty jakie miałabym w Niemczech, czyli językoznawstwo, literaturoznawstwo, historię języka itd. Kiedy pracowałam w niemieckim gimnazjum czy w innych szkołach, to zrozumiałam, że germanistyka była na moim uniwersytecie na dobrym poziomie, gdyż nie miałam luk w wiedzy.

Wniosek o uznanie dyplomu 

Wniosek o uznanie dyplomu złożyłam w lutym 2022 w ministerstwie edukacji Rheinland-Pfalz. Musiałam przedłożyć wszelkie dokumenty związane z kwalifikacjami nauczycielskimi (dyplom ukończenia studiów, suplement do dyplomu, spis moich doświadczeń zawodowych, certyfikaty itd.). Dwa miesiące później dostałam odpowiedź. W liście z ministerstwa było szczegółowo napisane, co muszę zrobić, aby uczyć w szkole podstawowej, w gimnazjum lub w Realschule. Było napisane, że moje studia germanistyczne zostają uznane pod pewnymi warunkami, które muszę spełnić (czyli wspomniane wyrównanie różnic i studiowanie drugiego kierunku).

Dla mnie było oczywiste, że będę studiować angielski. Zawsze chciałam skończyć ten kierunek, ale nigdy nie było odpowiedniego momentu. Cóż, teraz też nie ma, bo gdybym nie musiała, to bym na tym etapie życia nie studiowała, ale jak to się mówi – coś za coś. Było też dla mnie oczywiste, że chcę kiedyś pracować w Realschule. Obecnie uczę tam DaZ i odpowiada mi ten typ szkoły.

W maju 2022 dostałam od urzędnika z ministerstwa kontakt do osoby z anglistyki na uniwersytecie Trier. Ta osoba bardzo szybko znalazła dla mnie czas i wyjaśniła mi, jak wygląda studiowanie anglistyki w Trier. Wybrałam ten uniwersytet, gdyż jest to najbliższy uniwersytet od mojego miasta.

Jak być może wiesz, w Niemczech trzeba studiować dwa kierunki (Hauptfach i Nebenfach). Wiem, że są od tego wyjątki (nie jestem pewna jakie, ale zakładam, że zapewne medycyna). Ja jednak otrzymałam specjalny list od ministerstwa, w którym było napisane, że muszę studiować angielski, aby wyrównać różnice. Dlatego zostałam zapisana na jeden kierunek studiów.

Na jakim poziomie musiałam znać niemiecki i angielski, aby dostać miejsce na uniwersytecie?

To zależy, czy ktoś stara się o miejsce jako niemiecki kandydat czy jako zagraniczny. Ja starałam się jako Niemka, gdyż od 2016 mam również niemieckie obywatelstwo.

Dokumenty:

Świadectwo maturalne – zasadniczo to by mi wystarczyło, gdybym była tylko i wyłącznie Niemką, ale musiałam przedłożyć również dyplom ukończenia studiów germanistycznych, gdyż wystarczyło to jako potwierdzenie znajomości niemieckiego na odpowiednim poziomie.

Jeśli ktoś aplikuje jako kandydat zagraniczny, to potrzebna jest matura oraz potwierdzenie znajomości niemieckiego na poziomie minimum C1. Uznawane są różne certyfikaty, np. Goethe-Institut, telc DeutschC1 Hochschule czy Test DaF.

Dodam, że są kierunki, na których wystarczy znać niemiecki na B2, ale takie rzeczy trzeba oczywiście sprawdzić wcześniej.

Jeśli chodzi o angielski, to miałam:

Maturę z angielskiego zdaną w 2010, czyli 5 lat po mojej maturze. Na maturze w 2005 zdawałam polski, niemiecki i historię. 5 lat później, na ostatnim roku studiów, zdałam maturę z angielskiego na poziomie rozszerzonym.

Dodatkowo miałam certyfikat Cambridge CAE, który jest na poziomie C1. Zdałam go w czerwcu 2021 (wtedy zrobiłam to dla siebie, bez konkretnego celu).

Ile kosztują mnie studia?

Tylko Semesterbeitrag – za semestr zimowy zapłaciłam 293,94 euro, za letni 280,44 euro. W cenę wlicza się bilet semestralny, na którym mogę podróżować publicznymi środkami transportu po całym landzie, więc można stwierdzić, że studia są prawie za darmo. Oczywiście na obecnym etapie życia mieszkam z moim mężem. Nie muszę więc kombinować, z czego się utrzymam ani składać wniosku o stypendium. Nie muszę również dlatego, że nadal pracuję. To mój drugi koszt – ze względu na studia ograniczyłam pracę. W tym roku szkolnym pracuję dwa dni w tygodniu, w poniedziałki i piątki. W pozostałe dni jestem na uczelni. Nadal jednak zarabiam całkiem nieźle, więc jestem zadowolona. Tak jak wspomniałam – wolałabym pracować od poniedziałku do piątku, ale nie mogę się skarżyć. Bez wątpienia mogę stwierdzić, że jestem zadowolona z obecnego stanu rzeczy.

W kolejnym poście przeczytasz, jakie zalety i wady mają dla mnie studia w Niemczech.

WYPRZEDAŻ NIEMIECKA: Sprzedaję moje materiały do niemieckiego!

WYPRZEDAŻ NIEMIECKA: Sprzedaję moje materiały do niemieckiego!

Dzisiaj publikuję pierwszy post z cyklu „Wyprzedaż”. Pojawi się jeszcze jeden lub dwa. Skorzystaj, bo ceny są naprawdę atrakcyjne. Znajdziesz tu nie tylko podręczniki do niemieckiego, ale i specjalistyczne słowniki oraz beletrystykę.

Do każdego zakupu należy doliczyć cenę wysyłki wg cennika Poczty Polskiej. Jeśli kupisz minimum 3 rzeczy, to koszt wysyłki pokrywam ja. Jeśli coś Cię zainteresuje, to napisz do mnie na: msurowiec2010@gmail.com

Zaczynamy wyprzedaż! 

DUDEN – „Das Kindergarten-Woerterbuch” – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 30 zł

Podręcznik „Motive Deutsch neu 3” 

Stan: bardzo dobry

Cena: 25 zł

Podręcznik i zeszyt ćwiczeń „Motive Deutsch neu 3”

Stan: bardzo dobry

Cena: 50 zł

Podręcznik i zeszyt ćwiczeń do klasy siódmej – „Aktion Deutsch” 

Stan: idealny

Cena: 40 zł

Das Testbuch Wirtschaftsdeutsch – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 25 zł

Kryminał z samouczkiem dla początkujących – „Sein letzter Fall” – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 25 zł

Anna Jędrzejczyk – „Niemiecki w marketingu” – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 25 zł

Anna Jędrzejczyk – „Znasz angielski? Poznaj niemiecki!”

Stan: bardzo dobry

Cena: 25 zł

Podręcznik „Abenteuer Alltag. Menschen in Deutschland”

Stan: bardzo dobry

Cena: 15 zł

Podręcznik „Deutsch fuer Profis. Branża ekonomiczna” – SPRZEDANE 

Stan: bardzo dobry

Cena: 20 zł

Podręcznik „Zur Orientierung. Deutschland in 30 Stunden” (bez płyty CD)

Stan: bardzo dobry

Cena: 10 zł

Podręcznik „Blick auf Deutschland”

Stan: bardzo dobry

Cena: 15 zł

Podręcznik „Święta i zwyczaje w krajach niemieckojęzycznych” – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 5 zł (jest cieniutki)

Podręcznik „Deutsch im Büro” – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 20 zł

Książka „Idiomy polsko-niemieckie” – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 20 zł

Podręcznik „Wirtschaftsdeutsch für Anfänger” – SPRZEDANE

Stan: dobry

Cena: 20 zł

Repetytorium leksykalne ekonomiczne – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 30 zł

Słownik frazeologiczny niemiecko-polski – SPRZEDANE

Stan: idealny

Cena: 35 zł

Daniel Berg – „300 idiomów języka niemieckiego” – SPRZEDANE

Stan: dobry

Cena 20 zł

DUDEN Słownik obrazkowy niemiecko-polski – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 50 zł

„Menschen A1.2” – Arbeitsbuch (zeszyt ćwiczeń)

Stan: bardzo dobry

Cena: 15 zł

„Menschen A1.1. Arbeitsbuch” (zeszyt ćwiczeń)

Stan: bardzo dobry

Cena: 15 zł

Begegnungen A1+ (bez płyty)

Stan: bardzo dobry

Cena: 30 zł

Begegnungen B1+ (bez płyty) – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 30 zł

Erkundungen B2 kompakt (bez płyty)

Stan: bardzo dobry

Cena: 25 zł

Angielsko-niemiecko-polski słownik terminów komputerowych i informatycznych 

Stan: bardzo dobry

Cena: 50 zł

Duży słownik finansowo-handlowy niemiecko-polski, polsko-niemiecki – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 50 zł

Niemiecki w obrazkach. Słownik, rozmówki, gramatyka

Stan: bardzo dobry

Cena: 25 zł

Zestaw fiszek wyd. Edgard – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 65 zł

Książka ćwiczeń „Mit Erfolg zu Start Deutsch A1-A2”

Stan: dobry

Cena: 20 zł

Książka „Dzieje kultury niemieckiej” – SPRZEDANE

Stan: bardzo dobry

Cena: 20 zł

Aleksandr Sołżeniczyn – „Ein Tag im Leben des Iwan Denissowitsch”

Stan: idealny

Cena: 30 zł

Johann Jakob von Tschudi – „Reiseskizzen aus Peru” 

Stan: dobry

Cena: 10 zł

Traudl Junge – Bis zur letzten Stunde – SPRZEDANE 

Stan: bardzo dobry

Cena: 15 zł

Gunna Wendt – „Alexandra, die letzte Zarin” – SPRZEDANE 

Stan: bardzo dobry

Cena: 20 zł

Johanna Spyri – „Heidi”

Stan: bardzo dobry

Cena: 25 zł

„Kommandant in Auschwitz”

Stan: bardzo dobry

Cena: 20 zł

Ursula Nuber – „Iss dein Eis, bevor es schmilzt”

„Die Wahrheit über Katyn”  (Prawda o Katyniu)

Stan: dobry

Cena: 15 zł

Geert Mak – „Das Jahrhundert meines Vaters”

Stan: bardzo dobry

Cena: 20 zł

Zusammen można więcej: Dzień dziecka

Zusammen można więcej: Dzień dziecka

Jeśli czytasz mój blog regularnie, to wiesz, że wraz z kilkoma innymi germanistkami raz na miesiąc organizuję akcję „Zusammen można więcej”. W jej ramach publikujemy posty na wybrany temat. Tu znajdziecie wszystkie posty z serii: zusammen można więcej

W tym tygodniu tematem naszej akcji jest Dzień dziecka. Oto strony pozostałych germanistek:

Szpreche w deche

Majstersztyk językowy

Angelika Griner

Niemiecka sofa

Ja postanowiłam napisać o słuchowiskach. 

Wybrałam baśń braci Grimm pt. „Frau Holle” (po polsku „Pani Zima”). Na YouTube można znaleźć mnóstwo słuchowisk i zdydaktyzować tak właściwie każde, ale jak to najlepiej zrobić? Przecież baśnie wcale nie są łatwym materiałem dla uczących się, no chyba że w wersji uproszczonej. Dlatego przygotowałam dla Was słówka pojawiające się w baśni – dzięki nim łatwiej będzie zrozumieć słuchowisko. 

A może zacznę od tego, dlaczego trudno jest zrozumieć baśnie. Oto najważniejsze moim zdaniem powody:

  1. Jest w nich dużo archaizmów.
  2. Zdania wcale nie są proste i krótkie. Wręcz przeciwnie – najczęściej są długie i rozbudowane.
  3. Często jest w nich słownictwo z dziedzin, które nie są tematem nr 1 na lekcjach niemieckiego. Pojawiają się nazwy zajęć czy zawodów, które obecnie nie są już na topie.

Tutaj znajdziecie słuchowisko „Frau Holle”:

das Hörspiel – słuchowisko

spinnen (spann, hat gesponnen) – prząść

sich zutragen – zdarzać się

sich bücken – schylać się

schelten (schalt, hat gescholten) – ganić, łajać

unbarmherzig – bezlitosny, niemiłosierny

die Spule – szpulka

die Besinnung – przytomność

der Brotschieber – łopata do wyjmowania chleba z pieca

schütteln – potrząsać

der Haufen – stos, sterta

Acht Guben – być ostrożnym, zwracać uwagę

sich ein Herz fas sen – zdobyć się na odwagę

einwilligen – zgadzać się

sich begeben – udawać się (dokądś)

die Feder – pióro

die Schneeflocke – płatek śniegu

gesotten (od czasownika sieden) – gorący, wrzący (w domyśle: coś ugotowanego)

das Heimweh – tęsknota za domem

das Verlangen – pragnienie, potrzeba

der Jammer – lament

die Meinigen – moi krewni

dienen – służyć

aufgetan – otwarty

die Dornenhecke – żywopłot kolczasty

faulenzen – leniuchować

wie es sich Gebührt – jak należy, jak wypada

der Kessel – kociołek

das Pech – smoła

die Belohnung – nagroda

Czy warto studiować germanistykę? Część 2

Czy warto studiować germanistykę? Część 2

Ostatnio pisałam o specjalizacji nauczycielskiej. Kolejną często wybieraną przez studentów germanistyki specjalizacją jest specjalizacja tłumaczeniowa, a tak właściwie translatoryczna.

Studia oferują przygotowanie merytoryczne do pracy tłumacza. Gdzie może pracować tłumacz?

  • w biurze tłumaczeń lub prowadzić własną działalność;
  • może być specjalistą do współpracy z zagranicą, np. w instytucjach kulturowych lub rządowych;
  • może pracować w firmie zagranicznej lub w firmie z kapitałem zagranicznym – firmach posługujących się językiem niemieckim jako rodzimym albo obcym;
  • może być redaktorem w wydawnictwie;
  • może być mediatorem interkulturowym lub negocjatorem międzynarodowym.

Można zdobyć także uprawnienia tłumacza przysięgłego. Tutaj znajdziecie informację o tym, jak to zrobić:

Jak zostać tłumaczem przysięgłym

Zajęcia na studiach obejmują przekład pisemny, tłumaczenie ustne, języki specjalistyczne, języki na rynku pracy, teorię przekładu, podstawy przekładoznawstwa, tłumaczenie tekstów specjalistycznych, przekład literacki, język biznesu, komunikację interkulturową, tłumaczenie tekstów prasowych, tłumaczenie uwierzytelnione.

Są to oczywiście tylko przykłady, gdyż program studiów różni się na poszczególnych uniwersytetach.

Czy ja chciałam zostać tłumaczem?

Nie, nigdy. Lubię tłumaczyć, chętnie to robię. Od czasu do czasu pracuję nad tłumaczeniami zwykłymi. Nie zliczę, ile razy tłumaczyłam ustnie z niemieckiego na polski i z polskiego na niemiecki. Najciekawsza dla mnie była „przygoda” z 2013 roku, kiedy to tłumaczyłam na delegacji. Nadleśnictwo w mieście, w którym mieszkałam w Niemczech, gościło delegację z Polski. Tłumaczyłam wtedy m. in. w muzeum i oczywiście w okolicznych lasach. Było to dla mnie bardzo ciekawe, gdyż sama dowiedziałam się wielu nowych rzeczy.

Zawsze chciałam zostać nauczycielem, nie wykluczam jednak zdobycia pewnego dnia uprawnień tłumacza.

Następnym razem przeczytacie o specjalizacji interkulturowej.

 

Czy warto studiować germanistykę? Część 2

Czy warto studiować germanistykę? Część 1

To pytanie już wiele razy było mi stawiane i dzisiaj przyszedł czas, aby na nie odpowiedzieć.

Czy moim zdaniem warto studiować germanistykę? Wszystko zależy od tego, jakie mamy możliwości, plany, czy one są możliwe do zrealizowania, ale tak jest z każdymi studiami.

Co można robić po germanistyce?

Jeden z najczęstszych wyborów to specjalizacja nauczycielska. Nie wiem dokładnie, jak wygląda w tej chwili sytuacja w Polsce, ale wtedy, kiedy ja kończyłam studia, było nieciekawie. Myślę, że warto studiować jeszcze np. angielski, żeby zwiększyć swoje szanse. Obecnie wiele uniwersytetów ma w swojej ofercie kierunki umożliwiające potem nauczanie dwóch języków obcych.

Można pracować nie tylko w szkołach publicznych. Dzisiaj coraz większą popularnością cieszy się uczenie w Internecie – myślę, że to tutaj znalezienie pracy jest bardziej prawdopodobne niż w szkole publicznej.

Obecnie można szkolić się jako lektor online. Tutaj znajdziecie przykładowe szkolenia, jakie można zrobić:

Warsztat lektora online

Online tutorieren

Myślę, że dla wielu osób może być to jedyna szansa pracy w zawodzie nauczyciela, szczególnie jeśli ktoś mieszka w regionie, w którym niemiecki nie cieszy się dużą popularnością w szkołach.

Nie będę tu wgłębiać się w szczegóły, gdyż pisałam dużo o zawodzie nauczyciela. Mam wiele ciekawych pomysłów na posty z tej serii i z biegiem czasu będziecie je tu znajdować. Dodam tylko, że sądzę, że mało osób ma prawdziwe powołanie do zawodu nauczyciela.

Następnym razem poczytacie o specjalizacji tłumaczeniowej.

 

Czy warto studiować germanistykę? Część 2

Studia germanistyczne. Część 2

Dziś nadszedł czas na drugą część postu o studiach germanistycznych. Zaplanowałam już dla Was dwa kolejne posty: następny będzie o tym, czy moim zdaniem warto studiować germanistykę. Potem napiszę o moich wrażeniach z pobytu i z pracy w Meksyku, bo wiem, że wiele osób to interesuje. Widziałam piękne rzeczy i na pewno podzielę się tymi przeżyciami.

 

IV rok – rok akademicki 

VII semestr

  1. Gramatyka kontrastywna – 30 godzin wykładów i 30 godzin ćwiczeń. Chodziło o porównywanie gramatyki niemieckiej z polską.
  2. Historia literatury niemieckiej – 15 godzin wykładów i 30 godzin ćwiczeń. Zajmowaliśmy się literaturą XX wieku.
  3. Kultura niemieckiego obszaru językowego – 15 godzin wykładów i 30 godzin ćwiczeń.
  4. Praktyczna nauka języka niemieckiego – 90 godzin ćwiczeń. zajęcia te odbywały się chyba pięć razy w tygodniu, każdy aspekt z innym wykładowcą. Miałam zajęcia np. ze słownictwa, z czytania czy z gramatyki. Zajęcia oczywiście bardzo potrzebne.
  5. Seminarium magisterskie – 30 godzin, przygotowywanie się do pisania pracy magisterskiej.
  6. Praktyka pedagogiczna w gimnazjum – 35 godzin (15 godzin hospitacji, 20 godzin prowadzenia lekcji).

VIII semestr 

  1. Historia literatury niemieckiej – 15 godzin wykładów i 30 godzin ćwiczeń.
  2. Praktyczna nauka języka niemieckiego – jw.
  3. Seminarium magisterskie – jw.
  4. Zajęcia specjalizacyjne – przygotowywanie się do zdobycia specjalizacji nauczycielskiej.
  5. Metodyka nauczania języka niemieckiego – 15 godzin ćwiczeń. Dalsza nauka planowania, przeprowadzania i ewaluacji lekcji.

Jak już Wam wspominałam, czwarty rok studiów spędziłam na stypendium Erasmusa. Tu możecie o tym poczytać:

Serial „Magda w Niemczech”. Część 1

V rok – rok akademicki 2009/2010

IX semestr 

  1. Praktyczna nauka języka niemieckiego – 30 godzin ćwiczeń.
  2. Seminarium magisterskie – jw.
  3. Zajęcia specjalizacyjne – 30 godzin ćwiczeń.
  4. Praktyka pedagogiczna w szkole średniej – 75 godzin. 35 godzin hospitacji i 40 godzin prowadzenia lekcji. Robiłam praktykę w liceum ogólnokształcącym, które skończyłam kilka lat wcześniej.

X semestr 

  1. Praktyczna nauka języka niemieckiego – 60 godzin ćwiczeń.
  2. Seminarium magisterskie – jw.
  3. Zajęcia specjalizacyjne – 30 godzin ćwiczeń.

15 czerwca 2010 roku obroniłam moją pracę magisterską, której temat brzmiał: „Romantyczna baśń artystyczna na przykładzie wybranych baśni E.T.A. Hoffmanna i Wilhelma Hauffa”

Czy warto studiować germanistykę? Część 2

Studia germanistyczne. Część 1

Już kilka razy byłam proszona o wpis na temat studiów germanistycznych. Dzisiaj nadszedł na niego czas. Pisałam już o tym, dlaczego zdecydowałam się zostać nauczycielką niemieckiego. Nie miałam żadnych wątpliwości co do wyboru kierunku studiów. Byłam jeszcze na 5-letnich jednolitych studiach magisterskich. Od jakiegoś czasu jest podział na studia licencjackie i magisterskie, ale program studiów na większości uczelni pozostał podobny, zmienił się rozkład materiału.

Bardzo lubiłam moje studia. Oczywiście w każdym semestrze były jakieś zajęcia, za którymi nie przepadałam, ale tak to już jest. Oto, czego uczyłam się na studiach:

I rok – rok akademicki 2005/2006 

I semestr 

  1. Historia filozofii (wykłady) – bardzo lubiłam, swego czasu nawet chciałam studiować filozofię (może jeszcze kiedyś).
  2. Język łaciński (ćwiczenia) – bardzo lubiłam, niezwykle potrzebne zajęcia. Łacina bardzo poszerza horyzonty i zdecydowanie jest bardzo ważnym przedmiotem dla filologa.
  3. Wychowanie fizyczne – nie lubiłam, tak jak wcześniej w szkole.
  4. Gramatyka opisowa języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – jak sama nazwa wskazuje, chodzi o opisywanie gramatyki po niemiecku, zagłębianie się w zagadnienia gramatyczne. Na początku te zajęcia były dla mnie przerażające, ale potem je polubiłam. Były bardzo potrzebne, dla mnie niezbędne w pracy nauczyciela.
  5. Praktyczna nauka języka niemieckiego (ćwiczenia) – zajęcia te odbywały się chyba pięć razy w tygodniu, każdy aspekt z innym wykładowcą. Miałam zajęcia np. ze słownictwa, z czytania czy z gramatyki. Zajęcia oczywiście bardzo potrzebne.
  6. Informatyka (ćwiczenia) – nie lubiłam.

II semestr 

Wszystko to samo oprócz informatyki, poza tym doszły następujące zajęcia:

  1. Pedagogika (ćwiczenia i wykłady) – lubiłam, mieliśmy dobrego wykładowcę.
  2. Psychologia (wykłady) – też lubiłam, wykłady były bardzo ciekawe.
  3. Emisja głosu (ćwiczenia) – nie lubiłam, nie nauczyłam się na tych zajęciach pracować przeponą i do tej pory tego nie potrafię.

II rok – rok akademicki 2006/2007 

III semestr 

  1. Gramatyka opisowa języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – na drugim roku mieliśmy te zajęcia z innym wykładowcą. Oprócz teorii pojawiło się dużo praktyki i super, bo dzisiaj ta wiedza jest mi na co dzień potrzebna.
  2. Historia literatury niemieckiej (wykłady i ćwiczenia) – czasami nie lubiłam, czasami lubiłam. Uwielbiałam jednak czytać utwory literackie z XVIII wieku, analizować je. Na drugim roku zaczęliśmy właśnie od tego okresu. Oczywiście czytanie takich tekstów wymagało sporej ilości czasu, bo trzeba było siedzieć ze słownikiem i szukać, co znaczą archaizmy. Zawsze byłam dobra w interpretacji literatury, dlatego nie miałam problemu na egzaminach. Wiedza z tego zakresu do dzisiaj mi się przydaje.
  3. Historia niemieckiego obszaru językowego (wykłady) – lubiłam, bo zawsze interesowała mnie historia.
  4. Lektorat języka angielskiego (ćwiczenia) – lubiłam, angielski zawsze jest potrzebny.
  5. Praktyczna nauka języka niemieckiego (ćwiczenia) – jw.
  6. Psychologia (wykłady i ćwiczenia) – jw.
  7. Wstęp do językoznawstwa (wykłady) – średnio lubiłam, bo językoznawstwo nigdy nie należało do moich zainteresowań, wiedza jednak bez wątpienia potrzebna.
  8. Wstęp do literaturoznawstwa (wykłady) – lubiłam, pojęcia z zakresu literatury zawsze są potrzebne.

IV semestr 

  1. Historia literatury niemieckiej (wykłady i ćwiczenia) – jw., tylko dalsza historia.
  2. Gramatyka opisowa języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – jw.
  3. Praktyczna nauka języka niemieckiego (ćwiczenia) – jw.
  4. Historia niemieckiego obszaru językowego (wykłady) – jw.
  5. Lektorat języka angielskiego (ćwiczenia) – jw.
  6. Metodyka nauczania języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – tutaj zaczęło się przygotowanie do uczenia niemieckiego: stare i nowe metody nauczania, przygotowywanie konspektów, planowanie lekcji, liczne przykłady.

III rok – rok akademicki 2007/2008

V semestr 

  1. Historia literatury niemieckiej (wykłady i ćwiczenia) – jw.
  2. Historia języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – wtedy średnio lubiłam te zajęcia, ale teraz bardzo cieszę się z tego, że je miałam. Uczyliśmy się tam, skąd tak właściwie wziął się język niemiecki, o zjawiskach, które sprawiły, że wygląda on dzisiaj właśnie tak, a nie inaczej. Były to trudne zajęcia, wiele rzeczy wydawało się wtedy nie do pojęcia. Dzisiaj jednak cieszę z tego, że uczyłam się tego wszystkiego, bo ta wiedza bardzo mi się przydała i ciągle się przydaje. Jeśli ktoś z Was chce poczytać, o co chodzi w historii języka, to znajdziecie ciekawe rzeczy na moim drugim blogu:

Sprachgeschichte

3. Praktyczna nauka języka niemieckiego (ćwiczenia) – jw.

4. Metodyka nauczania języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – jw.

5. Praktyka pedagogiczna (szkoła podstawowa) – 35 godzin. Chyba było 15 godzin hospitacji i 20 godzin prowadzenia lekcji. Znalazłam podstawówkę w pobliskiej wsi, w której niemiecki bardzo się liczył. Praktyka była dla mnie super, to wtedy ostatecznie utwierdziłam się w tym, że podjęłam dobrą decyzję.

VI semestr 

  1. Historia literatury niemieckiej (wykłady i ćwiczenia) – jw.
  2. Kultura niemieckiego obszaru językowego (wykłady i ćwiczenia) – jak sama nazwa wskazuje, uczyliśmy się np. o ważnych miejscach, o znaczących osobistościach, o istotnych wydarzeniach.
  3. Praktyczna nauka języka niemieckiego (ćwiczenia) – jw.
  4. Lektorat języka angielskiego (ćwiczenia) – jw.
  5. Metodyka nauczania języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – jw.
  6. Historia i kultura regionu (ćwiczenia) – bardzo ciekawe zajęcia, opowiadaliśmy tu po niemiecku o miastach i wioskach naszego pochodzenia, przygotowaliśmy prezentacje. Pamiętam, jak robiłam zdjęcia mojego rodzinnego miasteczka – Głogowa Małopolskiego.

O ostatnich dwóch latach nauki napiszę Wam kolejnym razem 🙂

Drugie zdjęcie pochodzi z zakuwania do egzaminu z literatury, z 2007 roku. Sama się sobie dziwię, że mam odwagę je opublikować, ale dzisiaj jestem już ładna i stylowa 🙂