Dziś czas na tekst o tym, jak unikać błędów na egzaminach. Zacznę od części ustnej.
Z moich doświadczeń jako nauczyciela niemieckiego, wynika, że najczęstsze błędy lub problemy to: zbyt długie szukanie słów, używanie ciągle tych samych słów lub też popadanie w skrajność – zbyt proste lub zbyt trudne słownictwo, za długie pauzy w mówieniu, niewłaściwe nawiązanie interakcji, niezrozumienie polecenia.
Odniosę się teraz do każdego z nich:
- Zbyt długie szukanie słów – komuś nie przychodzi na myśl dane słowo, bardzo długo się nad nim zastanawia, szuka go w pamięci. Co wtedy zrobić? Należy użyć słowa o podobnym znaczeniu lub opisać słowo, które wyleciało z pamięci.
- Zbyt proste lub zbyt trudne słownictwo – czasami zdarza się tak, że na egzaminie B2 zdający używa bardzo prostych słów, które nadawałyby się lepiej na egzamin A2. Co wtedy zrobić? No cóż, najczęściej jest tak, że zdający nie opanował słownictwa na danym poziomie lub nie przeskoczył poziomu. Na większości egzaminów jest czas na przygotowanie się, więc już wtedy należy zadbać o słownictwo. Jeśli temat nam „nie podszedł”, to na pewno znajdziemy w pamięci przynajmniej kilka „trudniejszych” słów. A co, kiedy ktoś popada w inną skrajność i za wszelką cenę stara się używać jak najtrudniejszych słów? Często dzieje się tak, że słowa te używane są w niewłaściwym kontekście, bo ktoś tak naprawdę nie zna ich znaczenia. Należy znaleźć złoty środek – najlepiej oczywiście używać słów, znaczenia których jesteśmy pewni.
- Za długie pauzy w mówieniu – wynikają one z nieprzygotowania albo ze stresu. Najlepiej oczywiście przygotować się na egzamin, ale nawet jeśli ktoś czuje się totalnie nieprzygotowany, na pewno ma w pamięci konstrukcje i słowa, ktorych może użyć. Może interakcja z partnerem będzie impulsem?
- Niewłaściwe nawiązanie interakcji lub brak interakcji – czasami zdający nie potrafi nawiązać rozmowy z partnerem, a takie zadanie pojawia się na większości egzaminów. Co wtedy zrobić? Już w trakcie przygotowań do egzaminu należy ćwiczyć interakcję. Jej brak oznacza, że przygotowanie było niewłaściwe, komisja jednak na pewno doceni próbę nawiązania rozmowy. Wiele zależy od partnera – czasami naprowadza on rozmowę na niewłaściwy temat, ale należy wtedy zachować spokój i wrócić do tematu.
- Niezrozumienie polecenia – aby uniknąć tego tematu, na początku egzaminu można zapytać, czy właściwie zrozumieliśmy polecenie. Oczywiście takie pytanie tak naprawdę jest zabronione, gdyż komisja może odpowiadać tylko na pytania techniczne, ale… Kiedy egzamin już się rozpoczął, można powiedzieć np. :”Mein Thema sind Probleme der Behinderten im Alltag. Habe ich die Aufgabe richtig verstanden?”
- Nastawienie psychiczne (sugestia z komentarza Aleksandry) – nie zakładaj, że na pewno oblejesz albo że wynik będzie niezadowalający. Cytuję: „Zajęcie odpowiedniej postawy na krześle, utrzymanie kontaktu wzrokowego z rozmówcą (jeśli ktoś wstydzi się patrzeć w oczy, może patrzeć na „środek” czoła) i zachowanie odpowiedniego tonu głosu – generalnie sprawienie dobrego wrażenia osoby, która wie, co mówi i o czym mówi.”
Dodalabym jedynie dobre nastawienie psychiczne, co zreszta przydaje sie w wielu aspektach zycia :). Zajecie odpowiedniej postawy na krzesle, utrzymanie kontaktu wzrokowego z rozmowca (jesli ktos wstydzi sie patrzec w oczy, moze patrzec na „srodek” czola) i zachowanie odpowiedniego tonu glosu – generalnie sprawienie dobrego wrazenia osoby, ktora wie, co mowi i o czym mowi.
Celna uwaga, dodam 🙂