W serii „Egzaminy z niemieckiego” (wszystkie posty tutaj) czas na tekst niby oczywisty, ale myślę, że jednak wiele osób zapomina o szczegółach. Co więc zrobić, aby dzień egzaminu poszedł po naszej myśli?

  1. Dzień wcześniej należy przygotować wszystko, co musimy mieć ze sobą na egzaminie, czyli przede wszystkim dokument tożsamości i długopis.
  2. Warto się wyspać. Uczenie się do późnych godzin nocnych niewiele da – wtedy nasz mózg nie przetwarza informacji tak, jakbyśmy chcieli. Zresztą nie ma wątpliwości co do tego, że w ostatnim momencie nie nauczymy się tego, czego nie nauczyliśmy się wcześniej.
  3. W dniu egzaminu nie ma sensu powtarzać słówek czy zwrotów co do ostatniej minuty, bo raczej ich nie zapamiętamy.
  4. Idealnie byłoby zachować spokój, ale egzamin to jednak sytuacja narażająca nas na stres. Mimo wszystko warto robić coś, co nas uspokaja – w drodze posłuchać muzyki, przed egzaminem napić się herbaty czy porozmawiać z pozostałymi zdającymi o czymś innym niż o egzaminie.
  5. Po wyjściu z egzaminu pisemnego nie warto rozmawiać z innymi o rozwiązaniach, jakie zaznaczyli. Kiedy myślę o swoich latach szkolnych, to wiem, że zawsze to robiłam. Nieraz okazywało się jednak, że dużo osób zaznaczyło jedną odpowiedź, która była błędna. Dlatego ma sensu stresować się porównywaniem odpowiedzi.