Już kilka razy byłam proszona o wpis na temat studiów germanistycznych. Dzisiaj nadszedł na niego czas. Pisałam już o tym, dlaczego zdecydowałam się zostać nauczycielką niemieckiego. Nie miałam żadnych wątpliwości co do wyboru kierunku studiów. Byłam jeszcze na 5-letnich jednolitych studiach magisterskich. Od jakiegoś czasu jest podział na studia licencjackie i magisterskie, ale program studiów na większości uczelni pozostał podobny, zmienił się rozkład materiału.

Bardzo lubiłam moje studia. Oczywiście w każdym semestrze były jakieś zajęcia, za którymi nie przepadałam, ale tak to już jest. Oto, czego uczyłam się na studiach:

I rok – rok akademicki 2005/2006 

I semestr 

  1. Historia filozofii (wykłady) – bardzo lubiłam, swego czasu nawet chciałam studiować filozofię (może jeszcze kiedyś).
  2. Język łaciński (ćwiczenia) – bardzo lubiłam, niezwykle potrzebne zajęcia. Łacina bardzo poszerza horyzonty i zdecydowanie jest bardzo ważnym przedmiotem dla filologa.
  3. Wychowanie fizyczne – nie lubiłam, tak jak wcześniej w szkole.
  4. Gramatyka opisowa języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – jak sama nazwa wskazuje, chodzi o opisywanie gramatyki po niemiecku, zagłębianie się w zagadnienia gramatyczne. Na początku te zajęcia były dla mnie przerażające, ale potem je polubiłam. Były bardzo potrzebne, dla mnie niezbędne w pracy nauczyciela.
  5. Praktyczna nauka języka niemieckiego (ćwiczenia) – zajęcia te odbywały się chyba pięć razy w tygodniu, każdy aspekt z innym wykładowcą. Miałam zajęcia np. ze słownictwa, z czytania czy z gramatyki. Zajęcia oczywiście bardzo potrzebne.
  6. Informatyka (ćwiczenia) – nie lubiłam.

II semestr 

Wszystko to samo oprócz informatyki, poza tym doszły następujące zajęcia:

  1. Pedagogika (ćwiczenia i wykłady) – lubiłam, mieliśmy dobrego wykładowcę.
  2. Psychologia (wykłady) – też lubiłam, wykłady były bardzo ciekawe.
  3. Emisja głosu (ćwiczenia) – nie lubiłam, nie nauczyłam się na tych zajęciach pracować przeponą i do tej pory tego nie potrafię.

II rok – rok akademicki 2006/2007 

III semestr 

  1. Gramatyka opisowa języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – na drugim roku mieliśmy te zajęcia z innym wykładowcą. Oprócz teorii pojawiło się dużo praktyki i super, bo dzisiaj ta wiedza jest mi na co dzień potrzebna.
  2. Historia literatury niemieckiej (wykłady i ćwiczenia) – czasami nie lubiłam, czasami lubiłam. Uwielbiałam jednak czytać utwory literackie z XVIII wieku, analizować je. Na drugim roku zaczęliśmy właśnie od tego okresu. Oczywiście czytanie takich tekstów wymagało sporej ilości czasu, bo trzeba było siedzieć ze słownikiem i szukać, co znaczą archaizmy. Zawsze byłam dobra w interpretacji literatury, dlatego nie miałam problemu na egzaminach. Wiedza z tego zakresu do dzisiaj mi się przydaje.
  3. Historia niemieckiego obszaru językowego (wykłady) – lubiłam, bo zawsze interesowała mnie historia.
  4. Lektorat języka angielskiego (ćwiczenia) – lubiłam, angielski zawsze jest potrzebny.
  5. Praktyczna nauka języka niemieckiego (ćwiczenia) – jw.
  6. Psychologia (wykłady i ćwiczenia) – jw.
  7. Wstęp do językoznawstwa (wykłady) – średnio lubiłam, bo językoznawstwo nigdy nie należało do moich zainteresowań, wiedza jednak bez wątpienia potrzebna.
  8. Wstęp do literaturoznawstwa (wykłady) – lubiłam, pojęcia z zakresu literatury zawsze są potrzebne.

IV semestr 

  1. Historia literatury niemieckiej (wykłady i ćwiczenia) – jw., tylko dalsza historia.
  2. Gramatyka opisowa języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – jw.
  3. Praktyczna nauka języka niemieckiego (ćwiczenia) – jw.
  4. Historia niemieckiego obszaru językowego (wykłady) – jw.
  5. Lektorat języka angielskiego (ćwiczenia) – jw.
  6. Metodyka nauczania języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – tutaj zaczęło się przygotowanie do uczenia niemieckiego: stare i nowe metody nauczania, przygotowywanie konspektów, planowanie lekcji, liczne przykłady.

III rok – rok akademicki 2007/2008

V semestr 

  1. Historia literatury niemieckiej (wykłady i ćwiczenia) – jw.
  2. Historia języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – wtedy średnio lubiłam te zajęcia, ale teraz bardzo cieszę się z tego, że je miałam. Uczyliśmy się tam, skąd tak właściwie wziął się język niemiecki, o zjawiskach, które sprawiły, że wygląda on dzisiaj właśnie tak, a nie inaczej. Były to trudne zajęcia, wiele rzeczy wydawało się wtedy nie do pojęcia. Dzisiaj jednak cieszę z tego, że uczyłam się tego wszystkiego, bo ta wiedza bardzo mi się przydała i ciągle się przydaje. Jeśli ktoś z Was chce poczytać, o co chodzi w historii języka, to znajdziecie ciekawe rzeczy na moim drugim blogu:

Sprachgeschichte

3. Praktyczna nauka języka niemieckiego (ćwiczenia) – jw.

4. Metodyka nauczania języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – jw.

5. Praktyka pedagogiczna (szkoła podstawowa) – 35 godzin. Chyba było 15 godzin hospitacji i 20 godzin prowadzenia lekcji. Znalazłam podstawówkę w pobliskiej wsi, w której niemiecki bardzo się liczył. Praktyka była dla mnie super, to wtedy ostatecznie utwierdziłam się w tym, że podjęłam dobrą decyzję.

VI semestr 

  1. Historia literatury niemieckiej (wykłady i ćwiczenia) – jw.
  2. Kultura niemieckiego obszaru językowego (wykłady i ćwiczenia) – jak sama nazwa wskazuje, uczyliśmy się np. o ważnych miejscach, o znaczących osobistościach, o istotnych wydarzeniach.
  3. Praktyczna nauka języka niemieckiego (ćwiczenia) – jw.
  4. Lektorat języka angielskiego (ćwiczenia) – jw.
  5. Metodyka nauczania języka niemieckiego (wykłady i ćwiczenia) – jw.
  6. Historia i kultura regionu (ćwiczenia) – bardzo ciekawe zajęcia, opowiadaliśmy tu po niemiecku o miastach i wioskach naszego pochodzenia, przygotowaliśmy prezentacje. Pamiętam, jak robiłam zdjęcia mojego rodzinnego miasteczka – Głogowa Małopolskiego.

O ostatnich dwóch latach nauki napiszę Wam kolejnym razem 🙂

Drugie zdjęcie pochodzi z zakuwania do egzaminu z literatury, z 2007 roku. Sama się sobie dziwię, że mam odwagę je opublikować, ale dzisiaj jestem już ładna i stylowa 🙂