W akcji „Miesiąc Języków” przyszła kolej na język szwedzki. Postanowiłam napisać kilka zdań o skandynawistyce w Niemczech.
A czy takie studia są sensowne? Jakie są perspektywy zawodowe?
– Wielu Niemców emigruje do Skandynawii, sama znam takie przykłady. Z powodu bardzo dobrych kontaktów gospodarczych znajomość języka niemieckiego jest w Skandynawii zaletą
– Praca w biurach podróży
– Praca w firmach współpracujących z jednym ze skandynawskich krajów
– Praca jako tłumacz, czasami jako nauczyciel
Typowe perspektywy filologa.
Studia te są w Niemczech dosyć modne, chociaż nie ma na nie zwykle tzw. numerus clausus. Można się po prostu zapisać, co gwarantuje nam rozpoczęcie studiów. Wynika to z faktu, że nie są tak modne jak angielski czy francuski oraz także z tego, że część studentów po jakimś czasie rezygnuje, kiedy muszą się uczyć np. staroislandzkiego. Numerus clausus związany jest z ograniczoną liczbą miejsc. Np. na uniwersytecie Greifswald każdy może rozpocząć studia (Einschreibung zamiast Bewerbung). Studenci mogą zdecydować się na wybrane języki skandynawskie. Oprócz nich poznają oczywiście literaturę, historię, kulturę Skandynawii.
Podczas pobytu na Erasmusie w Kilonii udało mi się pochodzić na zajęcia ze szwedzkiego z grupą skandynawistów.
Nie pomyślałabym, że praca w biurze podróży to typowa perspektywa filologa. Może to nie tyle perspektywa, ile samo życie weryfikujące gdzie docenia się doświadczenie filologa, nie mając przy okazji pojęcia o tym, na czym polega jego wykształcenie zawodowe 😉
Jak miło poczytać coś o szwedzkim – uczę się tego języka 🙂 Polecam wszystkim, którzy znają niemiecki i angielski – to wiele ułatwia.
Dziękuję za miłe słowa na moim blogu o Sisi 🙂 cieszę się, że podobają Ci się wpisy 🙂
Pozdrawiam!
kaiserin-sissi.blog.onet.pl
Tak jest!
Super, musiało to być bardzo ciekawe!
A jak uczysz się szwedzkiego? Z jakich materiałów? Też mam to w planie