Angielski czy niemiecki? A może inny język obcy? Dzisiaj przygotowałam dla Was post trochę osobisty i nie wynika on tylko z mojej osobistej niechęci do angielskiego (bo kiedyś ją miałam, ale teraz już nie). Starałam się zebrać dla Was obiektywne powody, dla których nie warto poddawać się dominacji języka angielskiego.
Na pewno nie zgodzę się z tym, co twierdzi wiele osób, czyli że angielski jest bardzo łatwy. To nieprawda – wystarczy posłuchać osób uczących się tego języka, żeby stwierdzić, że wcale nie robią mniej błędów niż uczący się niemieckiego czy francuskiego. Po prostu błędy są innej kategorii.
Nie podoba mi się określenie języka angielskiego jako „międzynarodowego”. Są miejsca na świecie, w których na nic się zda jego znajomość. Nie mam na myśli tego, że nie warto uczyć się angielskiego, bo warto, ale nie należy ograniczać się do jego znajomości jako jedynego języka obcego.
W światowych koncernach jest tak, że znajomość angielskiego jest warunkiem przyjęcia do pracy, a np. niemiecki czy hiszpański są drugim językiem. Dlaczego tak jest? Wyobraźmy sobie następującą sytuację:
Firma X z Niemiec i firma Y z Hiszpanii współpracują ze sobą. Dwóch inżynierów pracuje wspólnie nad bardzo ważnym projektem. Jeśli rozmawiają ze sobą po angielsku, to dla każdego z nich jest to język obcy. Jeśli inżynier z firmy X mówi po hiszpańsku albo inżynier z firmy Y po niemiecku, to szansa na uniknięcie nieporozumień jest zdecydowanie większa.
Jeśli dwie firmy współpracują ze sobą, to znajomość języka partnera w interesach może być tylko zaletą. Wtedy też integracja lepiej funkcjonuje. Kontakty z partnerami biznesowymi są łatwiejsze, jeśli mówimy ich językiem. Większa jest wtedy szansa np. udanych negocjacji. Od razu mają oni do nas inne nastawienie i są bardziej otwarci.
Znajomość innych języków obcych zwiększa szanse sukcesu w karierze. Powiedzmy sobie wprost – znajomość angielskiego to dzisiaj nic szczególnego, bo tyle osób mówi w tym języku. Jeśli Twój szef zauważy, że możesz mu pomóc w kontaktach z klientami nie tylko z USA, to większa jest Twoja szansa awansu. Kto może pokryć zapotrzebowanie, którego nie może pokryć nikt inny, ma dużą przewagę nad innymi. To właśnie dominacja języka angielskiego jest ważnym powodem do tego, żeby uczyć się też innych języków obcych.
Nie wszystkie publikacje naukowe ukazują się po angielsku. Niemiecki jest również bardzo ważnym językiem nauki. Kiedyś miałam koleżankę, która studiowała biochemię i musiała uczyć się niemieckiego, żeby czytać materiały do pracy magisterskiej.
Dodam, że w Europie niemiecki to język ojczysty dla prawie 100 milionów ludzi, a angielski dla około 70 milionów ludzi.
A jak Wy myślicie? Dlaczego warto uczyć się nie tylko angielskiego?
Studiuję chemię na politechnice i na pierwszych zajęciach, jeden z wykładowców powiedział nam, że jeśli jeszcze ktoś z nas nie zna niemieckiego przynajmniej w stopniu dobrym, to niech od razu zaczyna się go uczyć, bo cała literatura fachowa ukazuje się właśnie w tym języku, a my nie znając go, zawsze będziemy „do tyłu”
Niemiecki jest ważnym językiem nauki i wielu laureatów Nagrody Nobla pochodzi z Niemiec. Dobrze, że nie wszystko jest tłumaczone na angielski 🙂