W przerwie pomiędzy postami o słowie „Haus” postanowiłam poruszyć temat niemieckiej muzyki ludowej, czyli „Volksmusik„. Myślę, że Niemcy są do niej przywiązani o wiele bardziej niż Polacy do swojej. To pewnie dlatego, że moim zdaniem związek Niemców ze wszystkim, co pochodzi z ojczyzny, jest dosyć silny (przejawia się to np. w tym, że Niemcy częściej niż Polacy zwracają uwagę na to, czy kupowane jedzenie zostało wyprodukowane w kraju. Niedawno w sklepie elektronicznym natknęłam się na kogoś, kto chciał kupić telewizor wyprodukowany koniecznie w Niemczech, a jeszcze lepiej w regionie).
Przeboje muzyki ludowej są określane jako „Schlager” (der Schlager, die Schlager), jest to wbrew pozorom dosyć sztywne pojęcie oznaczające jeden rodzaj piosenek – właśnie ludowe hity, zawierające oczywiście elementy np. muzyki pop i opowiadające najczęściej o miłości czy o ojczyźnie. W Niemczech wykonawcy tej muzyki są często wielkimi gwiazdami. Muzyka ta jest zupełnie inna niż polska muzyka ludowa. Żeby lepiej to wyjaśnić, wspomnę dzisiaj o duecie Judith und Mel.
Judith i Mel Jersey są od 1969 roku małżeństwem, mają 2 córki. Nagrywanie swoich piosenek rozpoczęli w 1984 roku, wcześniej Mel pisał piosenki dla innych wykonawców. Od 1990 roku osiągali sukcesy na konkursie „Grand Prix der Volksmusik”. Tutaj przedstawiam przykład Volksmusik, piosenkę „Zwei Herzen schlagen wie eins„:
Judith und Mel – Zwei Herzen schlagen wie eins
Co myślicie o tej piosence? Dla jednych będzie to kicz, dla innych tradycja. W Niemczech prawie każda telewizja lokalna pokazuje programy z Volksmusik, praktycznie o każdej porze można jakiś znaleźć. Kilka dni temu w pracy mój szef oglądał sobie taki program, więc miałam po raz pierwszy od jakiegoś czasu okazję posłuchać maratonu hitów.
W serii o muzyce pojawią się na pewno kolejne posty, m.in. o tym, jak muzyka na przestrzeni lat odnosiła się do sytuacji społecznej.
Ciekawe, rozmawiałam kiedyś na ten temat z niemieckimi kumpelami i zawsze robiły dziwne miny, jak schodziłyśmy na tematy dotyczące Schlager ;), to chyba faktycznie raczej muzyka "wiejska" i słuchają jej starsze osoby, młodzi ludzie wolą chyba jednak bardziej współczesną muzykę.
Z drugiej jednak strony to element kultury i jeśli ktoś się niemiecką kulturą interesuje, to powinien i takie hity poznać 🙂 (nie oznacza to, że od razu musi być ich wielkim fanem czy antyfanem).
Z kolei z "nauczycielskiego" 😉 punktu widzenia myślę, że te piosenki mogą się nadawać jako ciekawe urozmaicenie na zajęciach, ta którą podlinkowałaś jest wyraźnie śpiewana, a i słowa nie są specjalnie skomplikowane.
Też myślę, że dobrze nadają się na zajęcia. To fakt, że takiej muzyki słuchają głównie ludzie starsi, ale dzisiaj wśród młodych popularna jest chociażby wielka gwiazda Helene Fischer, o której w niemieckiej prasie piszą jako o królowej szlagierów. Tylko że ona łączy tak naprawdę elementy szlagierów z nowoczesnymi.
Muzyka ludowa może się podobać, bądź nie, ale jest częścią kultury danego kraju i chociaż w pewien sposób należy ją szanować. Bardzo podoba mi się wykorzystanie muzyki do nauki. Na pewno jest to duże ułatwienie przy próbie zapamiętania słówek czy jakiejś konstrukcji. Potem wystarczy sobie tylko przypomnieć kilka taktów by skojarzyć potrzebną frazę.:)
Mój @ to: ksieznaletizia@gmail.com
Hej. Znasz może jakieś zabawne łamańce językowe po niemiecku ? Może zrobisz jakiś krótki tekst z łamańcami typu w "w strzebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie". Było by to ciekawe. Pozdrawiam.
Takie trochę disco – polo jednak;) Straszna tandeta, ale świadomość, że się zrozumiało prawie wszystkie słowa niemieckiej piosenki, i to po pierwszym jej przesłuchaniu, ogromna!:)
Dzień dobry
Lubię muzykę ludową i jak muzykę Country
Ja też, chociaż to nie mój ulubiony rodzaj muzyki
To pozytywne jeśli tak Niemcy podchodzą do swojej kultury i tego można pozazdrościć, z drugiej strony u nas zachował się surowy archaizm i w instrumentach i w wykonaniu, a nasze pieśni na wschodzie sięgają wczesnego średniowiecza i to jest bogactwo.