Już od jakiegoś czasu chciałam napisać post o moich ulubionych słowach po niemiecku, ale jak zwykle brakuje czasu na wszystko. Nie mogę już doczekać się świąt, gdyż wtedy nadrobię zaległości nie tylko blogowe.
Uważam, że język niemiecki jest bardzo pomysłowy, jeżeli chodzi o słowotwórstwo. Na pewno przygotuję post o moim zdaniem najbardziej pomysłowych złożeniach, a tymczasem przedstawiam moje ulubione słowa:
der Geistesblitz – genialna myśl, czyli właśnie „błyskawica ducha”.
das Vorrecht – przywilej, słowo powstało z połączenia słówek „vor“ – przed i „Recht“ – prawo. Prawo, które ma się przed kimś.
der Teufelskreis – blędne koło. „Der Teufel“ to po niemiecku „diabeł“, czyli Niemcy mają „diabelskie koło“.
das Diesseits – świat doczesny, życie doczesne, czyli właśnie życie po tej stronie.
entrümpeln – usuwać graty.
das Maiglöckchen – „majowy dzwoneczek”, czyli po prostu konwalia.
das Vorbild – wzór, autorytet.
der Meeresspiegel – poziom morza.
dichten – układać wiersze, pisać poezję. Uważam za bardzo pomysłowe wyrażenie tego jednym czasownikiem.
dolmetschen – tłumaczyć ustnie, jw.
der Feierabend – wolny czas po pracy, nie musi to być wieczór. Można mieć „Feierabend” o 12:00 w południe, jeśli ktoś wtedy kończy pracę.
die Sandbank – „piaskowa ławka”, czyli po prostu mielizna.
der Regenbogen – „deszczowy łuk”, czyli tęcza.
Prawda, że niemiecki jest pomysłowym językiem? Myślę, że każdy jest na swój sposób pomysłowy, ale ponieważ dużo zajmuję się niemieckim i go uczę, to chciałabym wgryźć się w historię tego języka. Znam ją trochę, ale chciałabym lepiej. Być może za jakiś czas rozpocznę cykl na ten temat. Najpierw jednak czekają mnie inne wyzwania.
Oprócz tego mam w planach następujące tematy:
– jak wygląda msza w niemieckim kościele
– ciekawe historie z II wojny światowej
– Weihnachtsmarkt
– miasto Trier (Trewir).
Mnie zawsze zachwyca "Kühlschrank" <3
PS. Bardzo czekam na post o Weihnachtsmarkt! 🙂
Uwielbiam niemieckie słowa, moje ulubione to Kaninchen (królik) i Eichhörnchen (dębowy rożek, czyli wiewiórka).
Geistesblitz 😀 Super słówko 😀 Czekam na kolejne wpisy 🙂 Chętnie poczytam o historii języka niemieckiego, jeśli zabierzesz się za ten temat 🙂
Też lubię wiewiórki 🙂 U mnie w mieście jest ich dużo, nie boją się specjalnie ludzi i chętnie podbiegają. Nieraz wiewiórka przebiegła mi pod stopami 🙂
Fajny blog.
Inne bardzo ciekawe słowa niemieckie to Schadenfreunde – radość z czyjegoś nieszczęścia i Weltschmerz – ból świata. Akurat niezbyt przyjemne, ale pomysłowe 🙂
świetny blog, natknęłam się dziś na niego przypadkiem i nie mogę się oderwać 😉
Dlatego, że jest mega ciekawy i zróżnicowany, ale również dlatego, że mamy dużo wspólnego (tak mi się wydaje). Jesteś moją rówieśniczką, też germanistką, trafiłaś do Niemiec i nie chcesz wracać do PL ;).
Pozdrawiam Cię cieplutko