Czy oglądałam? Oczywiście, że oglądałam mecz Polska-Niemcy. Miałam szczęście, bo udało mi się w sobotę wrócić z pracy zaraz po 21:00. I żeby było jasne: kiedy gra Polska, to jestem za Polską. Kiedy grają Niemcy, to jestem za Niemcami. Kiedy Polska gra przeciwko Niemcom, to jestem za Polską. Zawsze. 3/4 mojego serca pozostało w Polsce, 1/4 jest w Niemczech.

Wczoraj jak zwykle oglądałam z moim szefem wiadomości w telewizji. O 19:00 na jednym kanale, o 20:00 na innym. Za każdym razem w dziale sportowym była mowa o meczu. Nie mogłam powstrzymać uśmiechu i szef nawet mi gratulował jako przedstawicielce narodu polskiego 🙂 Zobaczymy, jak to będzie dalej, chociaż moim zdaniem Niemcy zanotowali jedynie wypadek przy pracy. Nikt nie jest w stanie zawsze wygrywać.

Teraz chciałabym przytoczyć kilka reakcji niemieckich mediów.

„Spiegel-Online” napisał o „ciosie dla mistrzów świata” i zwrócił uwagę, że „Niemcy lekkomyślnie nie wykorzystali wielu podbramkowych okazji”.
Z kolei „Bild” relację z Warszawy zatytułował „Gorzka plajta Loewa„, a „Die Welt” ocenił, że druga bramka zdobyta przez Polaków rozstrzygnęła spotkanie.
„W pierwszej połowie Niemcy mocno naciskali, ale polskie kontry były niebezpieczne” – podkreślono w „Die Welt”.
„Frankfurter Allgemeine Zeitung” niepowodzenie niemieckiej drużyny spuentował krótko: „0-2. Mistrz świata pobity”.
Niemcy po raz pierwszy od siedmiu lat przegrały mecz eliminacyjny do wielkiej imprezy. W dodatku to nie Robert Lewandowski, którego najbardziej się obawiano, był przyczyną tej porażki” – skomentowała gazeta i zwróciła uwagę, że drużyna Loewa we wtorek w potyczce z Irlandią znajdzie się pod dużą presją.
Natomiast „Der Tagesspiegel” podkreślił, że „nawet mistrzowie świata nie są w stanie wygrywać zawsze”. „Niemiecka reprezentacja przeważała, bramki strzelali jednak gospodarze i to oni mogą się cieszyć z historycznego zwycięstwa” – napisano.
„Berliner Zeitung” ocenił, że „Biało-czerwoni” postawili w sobotę na kontry i „z zimną krwią wykorzystali swoje szanse, a Niemcom w kilku sytuacjach zabrakło szczęścia”.
W „Sueddeutsche Zeitung” zaznaczono z kolei: „Polska wygrała po raz pierwszy z Niemcami. Ekstaza w Warszawie„.