Wszyscy wiemy, że od dawna istnieje w języku niemieckim tendencja do nadużywania anglicyzmów, do mieszania niemieckiego z angielskim. Oto, co udało mi się niedawno zasłyszeć: w reklamie „Boys” zamiast „Jungs„. Nie znalazłam jej niestety na youtube.

Bardzo, bardzo często można usłyszeć „Entertainment” zamiast „Unterhaltung„.

W trakcie wycieczki po mieście ktoś powiedział „discovern” zamiast „entdecken„. Jakie to proste! Zamiast się wysilać, możemy wziąć po prostu angielskie słowo i dodać końcówkę bezokolicznika. I gotowe! Prosty przepis na „niemieckie” słówko.

Powyższe napisałam oczywiście z ironią. Osobiście nie pochwalam tego trendu, wolę niemieckie słowa. Są one po to, żeby ich używać. Gdyby część niemieckich słów miała wyginąć, to wolałabym, aby na ich miejscu znalazły się niemieckie neologizmy, a nie słowa z angielskiego.